34 kandydatów na jedno miejsce pracy w strzeleckim starostwie

fot. Radosław Dimitrow
Kandydaci do pracy pisali egzamin. Piątka najlepszych przeszła do następnego etapu - rozmowy o pracę.
Kandydaci do pracy pisali egzamin. Piątka najlepszych przeszła do następnego etapu - rozmowy o pracę. fot. Radosław Dimitrow
W poszukiwaniu zatrudnienia młodzież szturmuje urzędy. Ale pracy nie ma.

Pełne korytarze w starostwie i kandydaci czekający na egzamin w sprawie pracy. Tak wyglądała rekrutacja na urzędnicze stanowisko niskiego szczebla w opiece społecznej.

Na konkurs zgłosiły się aż 34 osoby. Do pisemnej części egzaminu przystąpiło 28 kandydatów. Urzędnicy starostwa są zaskoczeni.

- Takiej liczby chętnych jeszcze nie mieliśmy - mówi Agata Mrózek, kadrowa w starostwie.

Kandydaci, którzy starali się o stanowisko odpowiadają, że chętnych jest tak wielu, bo w okolicy nie ma pracy. Większość z nich to kobiety w wieku od 23 do 28 lat.

- Mam skończoną resocjalizację, studia podyplomowe i już drugi rok nie potrafię znaleźć pracy - mówi jedna z kandydatek, która woli zachować anonimowość. - Koleżanki są w podobnej sytuacji.

Także do urzędu miejskiego zgłasza się mnóstwo chętnych.

- Zazwyczaj kilkanaście osób na jedno miejsce - mówi Magdalena Żelazna, sekretarz gminy Strzelce Opolskie.

Jak w urzędzie wygląda rekrutacja i ile zarabiają urzędnicy - czytaj w czwartek w tygodniku strzelecko-krapkowickim, który jest bezpłatnym dodatkiem do "Nowej Trybuny Opolskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska