31. minuta okazała się absolutnie przełomowym momentem tego widowiska. Wtedy to, po otrzymaniu drugiej żółtej kartki, boisko musiał bowiem opuścić Paweł Kopek. Choć już wtedy ekipa z Prudnika przegrywała 1-2, to do tego czasu potrafiła stwarzać zagrożenie pod bramką Chemika.
Grając w „dziesiątkę” jeszcze przed przerwą straciła jednak dwa kolejne gole, oba autorstwa Przemysława Kwaśniewskiego. Te trafienia już na dobre podcięły prudniczanom skrzydła.
- Nie zagraliśmy szczególnie dobrego meczu, ponieważ mogliśmy wygrać znacznie wyżej - mówił Mirosław Biniecki, drugi trener Chemika. - Pod bramkę Pogoni przedostawaliśmy się jednak naprawdę bardzo prostymi środkami, stąd też stworzyliśmy sobie tak dużo okazji bramkowych.
Po przerwie kędzierzynianie dołożyli jeszcze dwie bramki, już pod koniec spotkania. Najpierw na listę strzelców wpisał się Mateusz Augustyn, a wynik ustalił, swoim drugim golem, Patryk Paczulla.
Pogoń Prudnik - Chemik Kędzierzyn-Koźle 1-6 (1-4)
Bramki: 0-1 Paczulla - 3., 1-1 Rudzki - 19. (karny), 1-2 Wacław - 24., 1-3 Kwaśniewski - 36., 1-4 Kwaśniewski - 39., 1-5 Augustyn - 85., 1-6 Paczulla - 90.
Pogoń: Roskosz - Miałkas, Scholz, Kopek, Pietruszka (46. Bajorek) - Szymków, Milewski, Gul (55. Charytanowicz), Leszczyński, Laszczak -Rudzki.
Chemik: A. Dorosławski - Saborowski, D. Dorosławski, Gad, Łątkowski - Wacław (70. Augustyn), Pigut, Machnik (75. Łysek), Kwaśniewski (80. Cymerman) - Niemiec, Paczulla.
Żółte kartki: Kopek, Pietruszka, Laszczak - D. Dorosławski.
Czerwona kartka: Kopek (31. min) - dwie żółte.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?