A i teraz zmierzał po triumf, tym bardziej, że prowadził nawet z kolejnym rywalem, kwadrans przed końcem, różnicą dwóch goli. Niestety, dla nich, podopieczni Dariusza Kaniuki zdołali wyrównać.
A jakby tego było mało goście mogli także przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w końcówce jednak zabrakło im skuteczności. Gwoli ścisłości trzeba oddać, że decydujący cios mogli zadać również podopieczni trenera Mariusza Janika.
- Z jednej strony jest niedosyt, bo wypuściliśmy wydawało się dość pewną wygraną z rąk, ale z drugiej strony, punkt z tak dobrym, pod względem czysto piłkarskim, rywalem jak Małapanew, też trzeba szanować - podkreślał trener Janik. - Można było jednak tego uniknąć, albowiem dwa gole straciliśmy poprzez niefrasobliwość w defensywie, przy wyprowadzaniu piłki. Szkoda, że nasza seria została przerwana, ale co zrobić, taka jest piłka. Przed nami następne mecze.
Po-Ra-Wie Większyce - Małapanew Ozimek 3-3 (1-1)
1-0 Jędrzejczyk - 26, 1-1 Zyla - 30., 2-1 Jędrzejczyk - 50., 3-1 S. Stachura - 59., 3-2 Stępień - 75., 3-3 P. Wróblewski - 85.
Po-Ra-Wie: Jasiulek - A. Blaucik, Rypa, Kozołup, Grincer (75. Wientzek) - Szafarczyk (66. Kierdal), Łebkowski, Chałupa (86. Ociepka), Zagożdżon (86. K. Stachura), S. Stachura - Jędrzejczyk. Trener Mariusz Janik.
Małapanew: Lech - P. Wróblewski (60. Semik), Riemann, Suchecki - Gawlik (60. Komor), Gór-niaszek, T. Wróblewski, Kuchta (60. Rejowski) - Bienias, Kamiński, Zyla (60. Stępień). Trener Dariusz Kaniuka.
Sędziował Mirosław Zapotoczny (Krapkowice) Żółte kartki: Kierdal, Szafarczyk - P. Wróblewski. Widzów 100.
Zobacz MAGAZYN SPORTOWY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
