4 liga piłkarska. Raporty, strzelcy goli, komentarze, zdjęcia [2. KOLEJKA]
Agroplon Głuszyna - Skalnik Gracze 2-1 (2-1)
Agroplon Głuszyna – Skalnik Gracze 2-1 (2-1)
Bramki: 1-0 Pawlus – 13., 1-1 Gawroński – 38. 2-1 Sobczak – 41.
Agroplon: Rozmus – Wrześniewski, Czech, Łuczak, Słupianek (76. Trębacz) – Sobczak, Pawlus (70. Gorczyca), Gacmaga – Mikulski, Reisch (90. Kędzior), Węglarz (87. Woźniak).
Skalnik: Górecki – Mączyński, Pastuszek, Gawroński (56. Kramczyński), Kulak – Smok, Chodorski, Dulski, Fogel (65. Krej), Setlak (42. Maryszczak) – Bąk (66. Haręża).
Żółte kartki: Reisch - Chodorski, Fogel, Kulak.
Kluczowe wydarzenia
Pierwszy kwadrans należał zdecydowanie do Agroplonu, który swoją dominację podkreślił bramką autorstwa Kacpra Pawlusa. W 38. minucie ambitnie walczący Skalnik doprowadził do remisu za sprawą Dawida Gawrońskiego, ale około 180 sekund później znów prowadził faworyzowany zespół z Głuszyny. Gol z karnego Damiana Sobczaka okazał się ostatnim w całym meczu, choć po przerwie nie brakowało też okazji strzeleckich, szczególnie po stronie gospodarzy.
Komentarze
Andrzej Moskal (trener Agroplonu): Mogliśmy ten mecz „zamknąć” dużo wcześniej, ale zmarnowaliśmy trzy wyborne szanse na powiększenie swojego prowadzenia. Po tym, jak ich nie wykorzystaliśmy, w końcówce losy rywalizacji nieco się odwróciły i bardziej musieliśmy skupić się na pilnowaniu wyniku. Na szczęście w obronie spisaliśmy się nieźle, ale ogólnie w naszej grze mamy jeszcze bardzo dużo do poprawy.
Dariusz Hołyński (drugi trener Skalnika): W pierwszych 20 minutach zdecydowanie lepiej wyglądał Agroplon. Po jego postawie było widać, że ma w szeregach wielu zawodników z doświadczeniem 3-ligowym. Nasi gracze na początku trochę wystraszyli się rywali, ale z biegiem czasu zaczęli grać coraz lepiej. Udawało nam się całkiem nieźle utrzymywać przy piłce, co jest warunkiem do tego, by myśleć o pozytywnym wyniku w starciu z takim zespołem jak Agroplon. Co więcej, w drugiej połowie zobaczyliśmy, że możemy korzystnie prezentować się nie tylko w niskim bądź średnim pressingu, ale również i w wysokim. Mimo porażki jesteśmy więc zadowoleni i postawy chłopaków, bo na tle tak wymagającego przeciwnika wypadli naprawdę dobrze.