4 liga piłkarska. Swornica Czarnowąsy Opole - KS Krapkowice 2-0

Łukasz Baliński
Wojciech Scisło (z prawej) i Igor Babanskyh zdobyli po golu dla Swornicy.
Wojciech Scisło (z prawej) i Igor Babanskyh zdobyli po golu dla Swornicy. Sławomir Jakubowski
W meczu dwóch czołowych drużyn ostatecznie wygrała ta, która była nieco niżej w tabeli. W związku z tym zamieniły się one miejscami.

Sam mecz nie był wielkim widowiskiem jednak na pewno nie można powiedzieć o nim, że był nudny. Pierwsza połowa to jednak były piłkarskie szachy. Swornica nie chciała się zbytnio odkryć mając na uwadze jak dobrze i skutecznie grają na wyjazdach krapkowiczanie.

To dobrze ustawione celowniki jednak właśnie okazały się w tym starciu decydujące, choć też na pewno gospodarze w przekroju 90 minut byli drużyną lepszą.

Co znamienne jednak w kontekście efektywności, obydwie bramki podopieczni grającego trenera Wojciecha Scisło zdobyli po kontrach. Ta pierwsza zresztą była o tyle specyficzna, że to goście 30 sekund przed tym wydarzeniem sami mogli trafić do siatki i to dwa razy. Najpierw bowiem ostemplowali poprzeczkę, a potem gdy ponowili akcję doszło do sytuacji dość kuriozalnej.

Sprowokował ją niejako napastnik gości Patryk Wojtasik, który - choć już był z piłką pod polem karnym rywala - nie wiedzieć czemu zaczął się tak wycofywać, że w końcu znalazł się niemalże na połowie boiska, a do tego zagrał w poprzek boiska, co odczytali przeciwnicy i skończyło się trafieniem.

W drugiej połowie drużyna z Krapkowic rzuciła się do odrabiania strat i została za to szybko skarcona. Gracze „Swory” bowiem znowu wyszli z kontrą, znowu ładnie ją rozprowadzi, a tym razem wszystko spuentował Igor Babanskyh.

- Nasza wygrana była w pełni zasłużona, choćby dlatego, że mieliśmy lepiej nastawione celowniki, ale tak czy inaczej zasłużyliśmy na ten triumf, bo byliśmy zespołem lepszym, skuteczniejszym, i graliśmy ciekawiej - zaznaczał szkoleniowiec miejscowych.

Swornica Czarnowąsy Opole - KS Krapkowice 2-0 (1-0)
1-0 Scisło - 35., 2-0 Babanskyh - 54.
Swornica: Klisz - Bednarski, Jeleniewski, Mazurek, Pastuszek (55. Ptak) - Babanskyh, Filla, Sikorski (86. Klimczak), Fiks - Rogowski, Scisło (78. Maraszek). Trener Wojciech Scisło.
KS Krapkowice: Cyganik - Dyczek, Brzozowski, Pietruszka (85. Pindral), Szymański - Wośko, Sobota (70. Trinczek), Niespodziński, Jakwert, Matuszek (65. Płóciennik) - Wojtasik. Trener Łukasz Wicher.
Sędziował Dymitr Zubal (Brzeg). Żółta kartka: Szymański. Widzów 50.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska