4 liga piłkarska. Victoria Chróścice - Polonia Głubczyce 1-7

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Stracony gol w pierwszych minutach podziałał na gości jak płachta na byka.

Spotkanie pierwszej z ostatnią ekipą w tabeli zaczęło się zaskakująco, bo od trafienia skazywanej na porażkę Victorii. Strata bramki podrażniła zawodników Polonii, którzy błyskawicznie odpowiedzieli golem Romana Formy. Na tym nie poprzestali i do przerwy zdobyli jeszcze trzy bramki.

Duża w tym zasługa bardzo dobrze spisującego się tercetu Łukasz Bawoł - Piotr Jamuła - Adam Łukowski. Każdy z nich wpisał się na listę strzelców, dodatkowo Jamuła zaliczył dwie asysty, a Łukowski wywalczył rzut karny. Zadanie mieli o tyle ułatwione, że gospodarze w defensywie nie byli najlepiej dysponowani i popełniali dużo błędów zarówno w wyprowadzeniu piłki, jak i ustawieniu.

Victoria tuż przed końcem pierwszej połowy mogła nieco zmniejszyć straty, ale w dogodnej sytuacji Maciej Świętek trafił tylko w słupek. Gdyby padł gol, być może miejscowi zyskaliby więcej animuszu, a tak po zmianie stron atakowali bez wiary i czekali na to, co zrobią rywale.

Zespół z Głubczyc nie podkręcał tempa, spokojnie kontrolując wydarzenia. Mimo to zwiększył rozmiary zwycięstwa do aż sześciu bramek. Większość akcji przeprowadzał bocznymi strefami, zwłaszcza lewym, gdzie mocno we znaki obrońcom dawał się Jamuła.

- Gra skrzydłami to nasz atut - podkreślał snajper gości Łukasz Bawoł. - Trener przeprowadza w tym zakresie fajne zajęcia, ale skupia się też na innych elementach.

Polonia zrehabilitowała się tym samym za słabsze poprzednie spotkanie.

- Mecz z Piastem nam nie wyszedł, szczęśliwie go zremisowaliśmy - mówił Bawoł. - Widać jednak było, że Piast to bardzo dobra drużyna, a Victoria jest jedną ze słabszych w 4 lidze. Szybko strzeliła nam bramkę, ale na naszą odpowiedź też nie było trzeba długo czekać. Potem wszystko ułożyło się po naszej myśli.

- Tak jak w Oleśnie dopisało nam szczęście, tak tym razem karta się odwróciła - podsumowywał pomocnik gospodarzy Mateusz Tomczak. - Wynik mówi sam za siebie, rywale byli zdecydowanie lepsi. Mieli prawie stuprocentową skuteczność. To, co miało, to im wpadało. Czasem dobrze wychodziliśmy spod pressingu, ale zdarzało nam się także dużo błędów indywidualnych, których powinniśmy się wystrzegać. Może młodszym chłopakom przeszkodziła trema.

Victoria poniosła dotkliwą porażkę, podobną do tej, której doznała w przegranym 2-7 meczu z ekipą z Ozimka.

- Jednak piłkarsko Małapanew zaprezentowała się trochę lepiej niż Polonia - oceniał Tomczak. - Nie załamujemy się, bo teraz przed nami starcia z TOR-em Dobrzeń Wielki i Pogonią Prudnik. One są dla nas priorytetem i musimy w nich powalczyć o komplet punktów.

Victoria Chróścice - Polonia Głubczyce 1-7 (1-4)
1-0 Tomczak - 7. (karny), 1-1 Forma - 9., 1-2 Bawoł - 25., 1-3 Jamuła - 35. (karny), 1-4 Łukowski - 41., 1-5 Bawoł - 67., 1-6 Jamuła - 70., 1-7 Grek - 81.

Victoria: Walkowicz (14. Styrczula) - Marek, Budnik, Nesterów, Olszacki - Guilherme, Tomczak, Dastin Polok (58. Olejnik), Świętek - Koval (63. Perz), Czajkowski (73. Warzecha). Trener Łukasz Kabaszyn.
Polonia: Charęza - Forma, Broniewicz, Fedorowicz, Toporowski - Fellipe (73. Zawadzki), Śnieżek (67. Wójcik), Grek, Łukowski, Jamuła - Bawoł (84. Mleczko). Trener Tomasz Owczarek.

Sędziował: Kamil Zator (Kluczbork). Żółte kartki: Koval, Tomczak - Charęza, Fellipe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska