420 osób wystartowało w Dobrodzieńskiej Secie [wideo, zdjęcia]
420 osób wystartowało w VI Dobrodzieńskiej Secie. To największy maraton rowerowy na Opolszczyźnie. Jego uczestnicy mieli pięć godzin na pokonanie 100 kilometrów. Najlepsi zrobili to dwa razy szybciej.
Trasa w tym roku razem została zmieniona i wiodła dookoła Jeziora Turawskiego.
- Okazała się bezpieczniejszą trasą, niż stara trasa do Zawady i z powrotem - mówi Józef Włodarz, prezes klubu Jednoślad Dobrodzień, współorganizator rajdu.
Drogę zabezpieczało 120 strażaków, 26 policjantów na motocyklach i w radiowozach. Ponadto na trasie rozstawionych było osiem punktów z wodą mineralną, napojami energetycznymi i czekoladami.
- Na punktach tych rozstawione były również samochody techniczne - dodaje Józef Włodarz. - Z zawodnikami dodatkowo na trasie jechały dwa samochody techniczne oraz dwie karetki z lekarzami. Bezpieczeństwo rowerzystów było dla nas najważniejsze. Na szczęście nie odnotowaliśmy jakiegokolwiek wypadku czy kolizji między zawodnikami.
Rowerzyści, którzy uzyskali najlepsze czasy, dostali pamiątkowe statuetki oraz nagrody rzeczowe ufundowane przez dobrodzieńskich stolarzy. Statuetki i nagrody otrzymali również najstarsi i najmłodsi zawodnicy.
- Również drużyny składające się z czterech i więcej zawodników otrzymały pamiątkowe statuetki - dodaje Józef Włodarz.
Najlepszy czas wykręcił Adam Kopacki z Lewina Brzeskiego - 100-kilometrową trasę pokonał w czasie 2:33:50.
Na zakończenie Dobrodzieńskiej Sety zaprezentowali się monocykliści z Żywocic.