Przypomnijmy: 4-letnia Angelika z Bodzanowic zatruła się muchomorem sromotnikowym.
W nocy z niedzieli na poniedziałek w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie przeszła 8-godzinną operację przeszczepu wątroby. Do dzisiaj nie obudziła się jeszcze po operacji.
- Stan dziewczynki jest nadal bez zmian, utrzymywana jest w śpiączce farmakologicznej - informuje Joanna Komolka, rzecznik Centrum Zdrowia Dziecka.
Przeszczep wątroby nie oznacza, że stan Angeliki wrócił do normy. Stan dziecka nadal jest ciężki, ale stabilny.
Lekarze zaraz po operacji zapowiadali, że powrót do zdrowia może potrwać nawet kilka tygodni. Kluczowe jest przywrócenie funkcjonowania organów wewnętrznych: nie tylko przeszczepionej wątroby, ale i serca, płuc, nerek.
Prokuratura Rejonowa w Oleśnie prowadzi śledztwo w sprawie zatrucia dziewczynki muchomorem.
Śledczy badają tę sprawę pod kątem dwóch artykułów z Kodeksu karnego: spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 156) i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty utraty życia.
Policja przesłuchała już wszystkich świadków, w tym całą rodzinę Angeliki. Wiadomo już, że grzyby zbierał dziadek dziewczynki.
- Śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś - informuje mł. asp. Stanisław Filak, rzecznik policji w Oleśnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?