- Dziewczynka nadal jest w ciężkim stanie, ale można powiedzieć, że jej stan zdrowia delikatnie się poprawia - informuje Joanna Komolka, rzecznik Centrum Zdrowia Dziecka. - Dziewczynka nadal jest w stanie śpiączki farmakologicznej, oddycha za nią respirator, ale wątroba po przeszczepie już pracuje.
Powrót dziewczynki do zdrowia zajmie nawet kilka tygodni, co lekarze zapowiadali od razu po operacji.
Organizm 4-latki z Bodzanowic był zatruty toksynami, ponieważ od momentu zjedzenia trujących grzybów do transplantacji zniszczonej kompletnie wątroby minęło aż 6 dni.
Przeszczep wątroby lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka wykonali w nocy z 20 na 21 września. Płat wątroby pobrano od zmarłej dorosłej osoby. Operacja trwała prawie 9 godzin.
Tymczasem Prokuratura Rejonowa w Oleśnie prowadzi śledztwo w sprawie zatrucia 4-letniej Angeliki muchomorem sromotnikowym.
Śledczy badają tę sprawę pod kątem dwóch artykułów z Kodeksu Karnego: spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 156) i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia (art. 160).
Policja przesłuchała już wszystkich świadków, w tym całą rodzinę Angeliki.
Wiadomo już, że grzyby (kanie) zbierał dziadek dziewczynki, a do jedzenia podała rodzinie babcia.
- Śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś - informuje mł. asp. Stanisław Filak, rzecznik policji w Oleśnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?