W listopadzie 2012 roku nagraliśmy film, jak dopalacze można kupić w salonie gier w Kluczborku. Sprzedawane były tam jako "odświeżacze do komputerów". Wersja do palenia kosztowała 25 zł (za saszetkę), a do wąchania 40 zł lub 45 zł (za mocniejsze).
Po zawiadomieniu przez nto do kluczborskiego salonu na kontrolę weszli inspektorzy sanepidu w asyście policji.
- Znaleźliśmy tam 25 saszetek ze specyfikami - informuje Małgorzata Zabierowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kluczborku. - Substancje zostały oddane do badań laboratoryjnych w Narodowym Instytucie Leków. Wyniki badań potwierdziły, że są to substancje o psychoaktywnym działaniu i stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia.
Kluczborski sanepid zakazał właścicielom salonu gier wprowadzania specyfików do obrotu oraz nałożył grzywnę w wysokości 60 tysięcy złotych.
- Paradoksalnie po delegalizacji sklepów z dopalaczami trudniej jest walczyć z handlem tymi specyfikami.
- Kluczborska policja wszczęła śledztwo. Kryminalni zatrzymali już 17-latka podejrzanego o udzielanie narkotyków gimnazjalistom. Przed sądem staną nie tylko handlarze, ale także ci, którzy za darmo częstują narkotykami.
Czytaj w piątek (15 marca) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?