A kabel sobie zwisa

fot. Witold Chojnacki
- Zaczepiłam drut o płot, żeby nikt o niego nie zahaczył - tłumaczy Elfryda Syma.
- Zaczepiłam drut o płot, żeby nikt o niego nie zahaczył - tłumaczy Elfryda Syma. fot. Witold Chojnacki
Zerwany kabel telefoniczny leżał na drodze i płocie półtora miesiąca. Dziś, po naszej interwencji, powinien stamtąd zniknąć.

Przy ulicy Grzonki w Opolu podczas budowy kanalizacji wywrotka zaczepiła o kabel telefoniczny. Od tego momentu kabel zwisa sobie swobodnie ze słupa, część zalega na drodze, kilkanaście metrów linii litościwi ludzie zawiesili na płocie.

- Powiesiłam go tu, żeby nie przeszkadzał i nikt o niego nie zahaczył - mówi, pokazując oplatający płot drut Elfryda Syma. Podobnie zrobili sąsiedzi, bo linia leżała w ich ogródku. Na szczęście telefony działają, nic się nie przerwało, ale co to za prowizorka!

Przez ostatnie tygodnie mieszkańcy kilkakrotnie zgłaszali w Telekomunikacji Polskiej awarię. Kabel nie zawisł na słupie do tej pory.

- Za każdym razem mówią mi, że odebrali zgłoszenie i wkrótce przyjadą na miejsce - skarży się Elfryda Syma. Miesiąc temu na miejscu była nawet ekipa naprawcza, ale po obejrzeniu kabla... odjechała.
Przyjęcie zgłoszenia potwierdza Maria Piskier, rzeczniczka TP SA. Tłumaczy jednak, że winę za opóźnienie ponosi firma, która wykonuje dla spółki naprawy.

- My przekazujemy zlecenia i nie jesteśmy w stanie sprawdzić wykonania każdego z nich - tłumaczy Maria Piskier. Pani rzecznik obiecała, że sprawa zostanie wkrótce wyjaśniona. - Za nierzetelne wykonanie prac grożą konsekwencje i na pewno je wyciągniemy. Tym bardziej że ktoś z pracowników był na miejscu i sprawę zbagatelizował - wyjaśnia rzeczniczka.

Dla przypomnienia: przed dwoma tygodniami pisaliśmy o podobnym przypadku w Dańcu. Tam o zwisający nad drogą drut zahaczył motocyklista. Wówczas również zawiniła wykonująca tego typu naprawy firma.

- Rodzaj kary będzie zależał od zapisów umowy między obiema firmami - tłumaczy Maria Piskier i obiecuje, że kabel zawiśnie na słupie jeszcze dziś.

- No to czekamy - komentują mieszkańcy ulicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska