O założeniu lokalu w angielskim stylu małżeństwo absolwentów UO marzyło od ośmiu lat. Pomysł zrodził się, gdy pracowali w Anglii. Ma o tym przypominać ogromnych rozmiarów zdjęcie angielskiego doubledeckera (piętrowego autobusu), które wisi na jednej ze ścian przytulnej kafejki.
- Kiedy planowaliśmy założenie Book a coffee, w Opolu jeszcze nie było tego typu miejsc. Teraz mamy konkurencję, ale w niczym im nie ustępujemy - zapewnia Wojtek. - Parzenie kawy to dla nas sztuka. Każdy ze szkolonych u nas pracowników, otrzymał certyfikat ukończenia kursu baristy (osoba specjalizująca się w parzeniu kawy).
Basia i Wojtek zatrudniają głównie studentów.
- Ale nie chcemy być dla nich tylko pracodawcami. Chcemy pomóc im się promować. Specjalnie zostawiliśmy wszystkie ściany w kawiarni puste. Czekają na rysunki, fotografie czy obrazy studentów UO. To miejsce ma żyć z kultury. To dla nas najważniejsze - zapewniają.
Kafejka Grzebieniowskich powstała w zrujnowanej i zamkniętej przed laty uniwersyteckiej księgarni na ul. Czaplaka. W jej otwarciu pomógł Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości.
- Przedstawiliśmy nasz pomysł. Bardzo się spodobał władzom uczelni. Teraz czekamy tylko aż sanepid wszystko zatwierdzi. To kwestia kilku dni - mówi Wojtek.
W lokalu Grzebieniowskich oprócz kawiarni i galeryjki ma się mieścić księgarnia oraz kiosk z gadżetami UO.
- Boję się, ale wierzę, że nam się uda. Stawiamy na jakość i wizerunek, a o to już zadbaliśmy - uśmiecha się Basia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?