Agresja w opolskich szkołach

Redakcja
W opolskich szkołach problemem jest nie tylko przemoc. Uczniowie piją, palą i biorą narkotyki. Pod tym względem również zajmujemy czołowe miejsce w tej niechlubnej statystyce.
W opolskich szkołach problemem jest nie tylko przemoc. Uczniowie piją, palą i biorą narkotyki. Pod tym względem również zajmujemy czołowe miejsce w tej niechlubnej statystyce.
Bity, popychany i obrzucany wyzwiskami przez swoich rówieśników był co drugi uczeń na Opolszczyźnie. W naszych szkołach jest najwięcej agresji w kraju.

Opinia

Opinia

Prof. Janusz Czapiński z Uniwersytetu Warszawskiego, współtwórca badań "Szkoły bez przemocy":

- To drugie badania prowadzone w ramach kampanii "Szkoła bez przemocy". Pierwsze odbyło się rok temu i niestety w porównaniu z wynikami z ubiegłego roku poziom wszystkich przejawów agresji wśród uczniów niestety wzrósł. Małym pocieszeniem może być to, że jest to tendencja zauważalna w całej Europie. Wszędzie rośnie poziom agresji, a młodzi ludzie z Polski pod tym względem są jeszcze za młodzieżą z takich krajów jak Francja czy Włochy, gdzie przemocy jest dużo więcej. Tendencja mówi jednak o tym, że zbliżamy się do nich. Trzeba tu jednak zauważyć, że wzrost poziomu agresji w polskich szkołach nie oznacza, że prowadzona od dwóch lata kampania "Szkoły bez przemocy" nie ma sensu. Nie jesteśmy w stanie określić, jak szybko ten poziom by wzrósł, gdyby kampania nie była prowadzona.

Janek jest dzisiaj uczniem jednego z opolskich liceów ogólnokształcących. O pierwszym miesiącu w klasie gimnazjalnej chciałby jak najszybciej zapomnieć.
- To było okropne - wspomina chłopak. - Byłem tak zwaną klasową ofiarą. Nikt mnie pięścią nie uderzył, ale codziennie byłem przezywany i popychany. Moi koledzy z klasy znali się z podstawówki, a ja byłem ten obcy. Po miesiącu takiej przepychanki powiedziałem w końcu o tym rodzicom. Przenieśli mnie do innej szkoły i miałem spokój.

- Chyba w każdym gimnazjum jest ktoś, kto bije, popycha lub przezywa innych - mówi Adam, kolega Janka. - Większość uczniów jest normalna, chce się uczyć, a nie bić, ale nie potrafi sobie poradzić z agresywnymi kolegami i koleżankami.

Najczęściej do przemocy dochodzi w gimnazjach, a najwięcej jej ofiar jest na Opolszczyźnie. Tak wynika z badań prowadzonych w ramach kampanii "Szkoła bez przemocy". Ankieterzy pod okiem psychologa Janusza Czaplińskiego weszli do 229 szkół w całej Polsce. Ich ankiety wypełniło ponad 12 tysięcy uczniów i ponad 4 tysiące nauczycieli. Okazało się, że na Opolszczyźnie przemocy (fizycznej i słownej) doświadczyło aż pięćdziesiąt procent uczniów. To najwięcej w kraju.
Zdaniem Waldemara Kraśnikiewicza, rzecznika praw ucznia w Kuratorium Oświaty w Opolu, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, dlaczego akurat na Opolszczyźnie agresji jest najwięcej.

- Może być tak, że nasi uczniowie otworzyli się na ten problem i chętniej niż w innych województwach o nim mówią - mówi Kraśnikiewicz. - Kolejny powód to kondycja opolskiej rodziny. A wiadomo, że to właśnie u nas najczęściej dochodzi do sytuacji, kiedy jeden lub oboje rodzice wyjeżdżają do pracy za granicę, zostawiając tu swoje dziecko.

- Nie bez wpływu na poziom agresji u dzieci jest bardzo wysoki wskaźnik rozwodów na Opolszczyźnie - dodaje Romualda Krężałek-Leszczyńska, pedagog ze szkoły podstawowej nr 21 w Opolu.
Potwierdzają to badania. Mówią one, że uczniowie z niepełnych rodzin częściej są ofiarami i sprawcami przemocy.
Z badań przeprowadzonych przez Miejską Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną w Opolu wynika, że w mieście jest 196 dzieci - od przedszkolaków po licealistów - których rodzice wyjechali pracować za granicę. - W skali globalnej to jeszcze nie jest problem, ale gdy weźmiemy pod uwagę przypadek konkretnego dziecka, problem jest olbrzymi - mówi Hanna Kanik, dyrektor poradni.

Podczas badań w ramach kampanii "Szkoła bez przemocy" oceniono również kondycję polskich szkół i tutaj także nie mamy się z czego cieszyć. W rankingu kondycji szkół zajmujemy niechlubne trzecie miejsce, czyli jesteśmy w czołówce najgorszych. W ocenie kondycji brano pod uwagę liczbę ofiar i sprawców przemocy, częstotliwość występowania zjawiska narkomanii, picia alkoholu i palenia tytoniu oraz opinie uczniów i nauczycieli o swojej szkole.
- U nas chodzi się palić za szkołę, nauczyciele o tym wiedzą, ale nic nie mówią - mówi Joanna, licealistka z Opola.

Pod lupą

Pod lupą

Kampania "Szkoła bez przemocy" prowadzona jest od dwóch lat przez dzienniki regionalne w całym kraju. W roku szkolnym 2007/2008 do programu przystąpiło 4718 szkół. Na Opolszczyźnie chęć wzięcia w nim udziału zgłosiło ponad 160 szkół.

Najlepsze szkoły w Polsce w skali od 0 (brak oznak złej kondycji) do 100 punktów (maksymalne natężenie oznak patologii) dostały 22 punkty, a najgorsze 27 punktów. Przebadane szkoły z województwa opolskiego uzyskały w sumie 25 punktów.
- Moim zdaniem, agresję można ukrócić, likwidując gimnazja, bo to w nich jest najwięcej przemocy i patologii - twierdzi Jadwiga Mika, mama ucznia z Opola.

Waldemar Kraśnikiewicz, twierdzi, że kuratorium nie siedzi z założonymi rękami. Jeszcze w tym roku ma ruszyć kampania informacyjna skierowana do rodziców, którzy zamierzają bez dzieci wyjechać do pracy za granicę.
Skalę tego zjawiska na terenie całego województwa będzie badała Miejska Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Opolu.
- Oczywiście, gruntowne przebadanie opolskich szkół bardzo by nam pomogło, ale do tego potrzebujemy partnerów, a konkretnie pieniędzy - mówi Kraśnikiewicz. - Na razie ich nie znaleźliśmy.

- Wyniki tych badań znam jedynie z doniesień prasowych i muszę przyznać, że nie mam do nich przekonania - komentuje Ryszard Wilczyński, wojewoda opolski. - Po prostu nie wierzę w to, że w naszych szkołach jest aż tak źle. Sam mam dziecko w wieku szkolnym i ono nigdy nie sygnalizowało mi takich problemów. Chciałbym dokładnie przyjrzeć się tym badaniom, a potem będziemy wyciągać wnioski.
Wczoraj po południu na prośbę wojewody przekazaliśmy mu pełne wyniki badań "Szkoły bez przemocy".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska