Akcja nto. Wypowiedzmy wojnę dopalaczom!

wikipedia.pl
Przyłącz się do naszej akcji.
Przyłącz się do naszej akcji. wikipedia.pl
NTO ogłasza akcję społecznego protestu. Wytnij list opublikowany poniżej i wyślij go do nas.

List musi trafić do tych, którzy mogą powstrzymać ekspansję sklepów z tymi specyfikami! Wytnij go, podpisz i wyślij do naszej redakcji: nto, ul. Powstańców Śl. 9, 45-086 Opole. A my zbierzemy od Was wszystkie listy i przekażemy wojewodzie opolskiemu i marszałkowi województwa. Poinformujemy o nich naszych parlamentarzystów.

Władze samorządowe, wojewódzkie i politycy, których wybieramy na naszych przedstawicieli podczas kolejnych wyborów, muszą widzieć, że mieszkańcy, w większości też rodzice, nie zgadzają się na istnienie tych placówek handlowych, a zwłaszcza ich obecność w okolicach szkół.

Sklepy z dopalaczami pojawiły się u nas jesienią ubiegłego roku. Ofiar tych środków przybywa każdego dnia. Kilka dni temu 16-letni mieszkaniec Krapkowic zasłabł po zażyciu jednego ze specyfików. Dziecko trafiło do szpitala. Jego stan był tak zły, że gdyby nie szybka interwencja, to sprawa mogłaby mieć tragiczny finał.

Taki jak w Łodzi, gdzie 14 czerwca 20-latek zmarł po zażyciu jednej z tych substancji. Przypadek w Krapkowicach miał miejsce ledwie dwa dni po tym, jak tuż obok tamtejszego Zespołu Szkół Zawodowych powstał taki sklep.
Sklep z dopalaczami w pobliżu szkoły istnieje także w Strzelcach Opolskich. W Opolu jest ich aż pięć.

Tymczasem do specjalistów od uzależnień trafiają kolejne ofiary tych środków. - 15- i 16-latek, odpowiednio po 2 i 4 miesiącach eksperymentów z tymi substancjami, od kilku tygodni są na terapii - mówi Mirosława Kwolek-Pawełczak ze Stowarzyszenia na rzecz Ludzi Uzależnionych "To człowiek". - Kolejna młoda osoba niedawno trafiła do szpitala z zaburzeniami pracy serca. Podczas badań przyznała się do zażywania dopalaczy.

Nie dopalaczom! - wzór listu

Nie dopalaczom! - wzór listu

My - rodzice, koledzy i znajomi tych, którym braknie silnej woli, by nie sięgnąć po dopalacze - apelujemy do władz regionu i naszych przedstawicieli w parlamencie: zabrońcie handlu tymi specyfikami!

Karygodne obejście przepisów pozwala producentom tych niebezpiecznych środków handlować nimi w świetle prawa i śmiać się w twarz tym, których bliskim one szkodzą. To jawne naigrawanie się z nieprecyzyjnego prawa i obnażanie bezsilności przedstawicieli władz demokratycznego państwa.

Apelujemy! Powstrzymajcie handel tymi specyfikami! Nie pozwólcie, by nasze dzieci stały się ofiarami kolejnej grupy niebezpiecznych substancji!

Czytelny podpis

Podpisz i wyślij ten list na adres naszej redakcji: Nowa Trybuna Opolska, ul. Powstańców Śl. 9, 45-086 Opole. Z dopiskiem: Stop dopalaczom!
Dołącz do naszego protestu społecznego! Powiedz NIE dopalaczom!

Mieczysława Kwolek-Pawełczak zaznacza: - Te środki trzeba piętnować społecznie. Muszą się zacząć społeczne protesty, i to najlepiej rodziców tych dzieci, które po dopalacze nie sięgają. Tych, którzy w rodzinie już mają ten problem, traktuje się jak nawiedzonych. Dlatego wasza akcja wydaje mi się jak najbardziej trafiona.

- To bardzo dobry pomysł - stwierdza też Mirosława Olszewska, pełnomocnik Zarządu Województwa Opolskiego ds. przeciwdziałania narkomanii. - Każda forma protestu jest dobra. Trzeba pokazać, że nie zgadzamy się na istnienie środków działających na nasze dzieci jak narkotyki.

Póki co nasze władze są wobec dopalaczy bezsilne. Składniki, z których się je wytwarza, są legalne, a specyfiki te funkcjonują jako "okazy kolekcjonerskie". Jeśli więc ktoś je zażywa, to na własną odpowiedzialność.

- Krajowe Biuro do spraw Przeciwdziałania Narkomanii pracuje nad zakwalifikowaniem ich do grupy artykułów spożywczych. Wiem, że jest na dobrej drodze - stwierdza Mirosława Olszewska.

- Wtedy będzie można kontrolować ich skład i oddziaływanie poszczególnych składników na zdrowie. Ale tymczasem pokażmy, że jesteśmy razem przeciwni temu zjawisku!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska