Alimenciarze coraz częściej trafiają na czarną listę dłużników

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Na Opolszczyźnie niesolidni ojcowie są winni swoim dzieciom już ponad 135 milionów złotych.
Na Opolszczyźnie niesolidni ojcowie są winni swoim dzieciom już ponad 135 milionów złotych. 123RF
Wyrodni ojcowie z Opolszczyzny są winni swoim dzieciom blisko 135 mln zł.

Są pierwsze efekty znowelizowanych przepisów dotyczących postępowania z dłużnikami alimentacyjnymi. Od 1 lipca gminy mają przekazywać informacje o takich mieszkańcach do wszystkich czterech rejestrów dłużników prowadzonych przez biura informacji gospodarczej.

Nowe rozwiązania prawne mają się przyczynić do poprawy odzyskiwania alimentów. Z prowadzonych przez BIG-i list dłużników korzystają bowiem przedsiębiorcy, banki, firmy telekomunikacyjne, pożyczkowe, operatorzy telewizji kablowych. Osoba, która się na nich znajdzie, może mieć problem z uzyskaniem pożyczki czy zakupami w systemie ratalnym.

- W ciągu zaledwie dwóch miesięcy kwota samego tylko zadłużenia alimentacyjnego notowanego w Krajowym Rejestrze Długów wzrosła do 6 miliardów złotych - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. - Jeszcze w lipcu było to niewiele ponad 5 mld zł. Jak wynika z naszych rozmów z gminami, wpisy, jakie spłynęły do nas do tej pory, to zaledwie część posiadanych przez nie informacji. Ten gwałtowny wzrost pokazuje, jak niewiele jeszcze wiemy o faktycznym poziomie zadłużenia alimentacyjnego. Dopiero teraz, po zmianach w przepisach, to się zmieni. Myślę, że pod koniec roku przeżyjemy prawdziwy szok, widząc, jak wielkie jest zadłużenie alimentacyjne w Polsce.

Wyrodni ojcowie z Opolszczyzny mają do oddania swoim dzieciom blisko 135 mln zł. Dla porównania, na Dolnym Śląsku alimenciarze są winni w sumie 622 mln zł, a na Górnym Śląsku 727 milionów. Średnie zadłużenie alimentacyjne na Opolszczyźnie wynosi 29 407 zł. Jeszcze trzy miesiące temu było niższe o 2,5 tys. złotych.

16 tysięcy spraw jest już u komorników

Samorządowcy potwierdzają, że długi rosną i prawdopodobnie rosnąć będą nadal. - Teraz się odeszło od egzekucji skarbowej i pozostaje egzekucja komornicza - mówi Janina Klimas z Działu Świadczeń Rodzinnych Ośrodka Pomocy Społecznej w Nysie. - Będzie dochodzić do sytuacji, w której część dłużników alimentacyjnych nie na da rady spłacać nawet odsetek i kosztów prowadzenia egzekucji, nie mówiąc o należności głównej.

Opolscy komornicy prowadzą obecnie ponad 16 tys. spraw alimentacyjnych. W zeszłym roku wysłano do KRS 169 wniosków o umieszczenie tam danych niewypłacalnego dłużnika.

- Zawsze to jakiś bat na niesolidnych tatusiów - mówi pani Katarzyna z Kędzierzyna-Koźla, mama 4-letniej Lidii, której ojciec wyjechał za granicę i nie płaci na córeczkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska