Altea freetrack w salonach Seata

Michał Wandrasz
Plastikowe osłony na nadkolach terenowej altei płynnie przechodzą w masywny zderzak.
Plastikowe osłony na nadkolach terenowej altei płynnie przechodzą w masywny zderzak.
Freetrack to uterenowiona wersja samochodu uznawanego przez specjalistów za jedną z najpiękniejszych produkcji europejskich.

Bazujący na altei XL pierwszy crossover w historii marki Seat ma zdecydowanie terenową sylwetkę, podkreśloną między innymi plastikowymi osłonami stosowanymi we wszystkich pojazdach tego typu. Osłony te spełniają rolę nie tylko estetyczną, ale chronią też nadwozie przed uszkodzeniami w czasie jazdy po bezdrożach.

Z przodu i z tyłu auta uwagę zwracają zupełnie nowe zderzaki. Wlot powietrza z przodu jest znacznie większy niż w altei XL i osłonięty siatką o oczkach przypominających plaster miodu. W zderzaku są też duże wnęki na przednie lampy przeciwmgielne.
Z tyłu bardzo agresywnie wygląda wystająca ze zderzaka podwójna chromowana końcówka układu wydechowego oraz aluminiowa listwa w dolnej części, taka sama jak na przednim zderzaku. Podobnie jak altea XL, freetrack jest wyposażona w srebrne relingi dachowe oraz w pokaźne lusterka boczne, których obudowy są polakierowane na kolor ciemnopopielaty, taki sam jak listwy ochronne i zderzaki.
Opony w rozmiarze 225/50 o większej średnicy osadzone są na 17-calowych obręczach kół, które zostały zaprojektowane specjalnie do tego modelu.

Alteę freetrack odróżnia od altei XL także zwiększona o 40 milimetrów prześwit, choć i tak wydaje się, że jest on za mały do tego, by zapuszczać sie w naprawdę trudny teren. Na leśnych duktach altea radzi sobie jednak zupełnie przyzwoicie.
We wnętrzu zmiany nie są już tak wyraźne. Czerń znaną z pozostałych wersji altei połączono z brązem. Dużą atrakcją jest standardowy system multimedialny, który składa się z 7-calowego monitora zamocowanego pod sufitem z gniazdem do podłączania odtwarzacza DVD, konsoli do gier, laptopa, a nawet odtwarzacza MP3. Takie systemy dostępne są zazwyczaj dopiero jako kosztowna opcja.

Jak przystało na samochód mający sobie dawać radę na bezdrożach, freetrack ma napęd na cztery koła. Moc silnika przekazywana jest na wszystkie koła za pośrednictwem sprzęgła Haldex z hydrauliczno-mechanicznym połączeniem i elektronicznym sterowaniem. Zapewnia to precyzyjny rozkład siły napędowej. W normalnych warunkach cała moc napędowa trafia na koła przednie, ale jeżeli wymagają tego okoliczności, nawet połowa mocy może być przekazana na tylną oś.
Altea jest napędzana jak tradycyjny samochód z przednim napędem, co ogranicza zużycie paliwa.
W zawieszeniu zastosowano amortyzatory z większą ilością oleju w porównaniu z amortyzatorami montowanymi w altei XL. Amortyzatory takie wytrzymują trudniejsze warunki eksploatacji bez gwałtownego wzrostu temperatury.
Samochód oferowany jest w dwóch wersjach silnikowych - jednej wysokoprężnej i jednej benzynowej. Te same silniki - 2.0 TDI 170 KM i 2.0 TSI o mocy 200 KM - występują także pod maską na przykład najbardziej drapieżnego leona FR. Z takimi silnikami freetrack ma naprawdę spory zapas mocy i żwawo radzi sobie zarówno na asfalcie, jak i na leśnych dróżkach.

Altea freetrack 2.0 TDI rozwija prędkość maksymalną 204 km/godz. i przyspiesza od 0 do 100 km/godz. w 8,7 sekundy. Auto z silnikiem 2.0 TSI rozpędza się do 214 km/godz. i przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,5 sekundy.
Wkrótce w ofercie pojawi się też trzeci silnik: 140- konny 2.0 TDI. Altea z tą jednostką będzie dostępna zarówno z napędem na 4 koła, jak i z napędem przednim.

Czy ten rodzaj samochodu przyjmie się na rynku? Być może, bo moda na crossovery panuje w całej Europie. Przed laty podobny samochód zbudowało Renault (scenic RX4), ale szybko sie z tego pomysłu wycofało. Może altea będzie miała więcej szczęścia. Oile znajdą się chętni, by zapłacić za nią niemal 120 tys. zł (silnik benzynowy) albo 125 tys. zł (jednostka wysokoprężna)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska