ASPR Zawadzkie wcale nie musiała przegrać

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Łukasz Gradowski (z lewej) i Łukasz Włoka - zawodnicy ASPR.
Łukasz Gradowski (z lewej) i Łukasz Włoka - zawodnicy ASPR. Oliwer Kubus
I-ligowi piłkarze ręczni z Zawadzkiego gonili wynik w Łodzi, ale w kluczowych momentach na ich drodze stanął bramkarz AZS-u.

W pierwszej połowie podopieczni trenera Janusza Bykowskiego nie wyglądali dobrze. Szwankowało rozegranie, dziurawa była obrona, a dodatkowo zdarzały się proste błędy. To wykorzystywali łodzianie, którzy po kwadransie prowadził 9-5, a w 22. min 13-8 i pięć trafień przewagi utrzymali aż do 40 min. Do tego momentu największym utrapieniem dla ekipy z Zawadzkiego był bramkarz Damian Chmurski. Nasi szczypiorniści nie potrafili go pokonać w kontrach sam na sam, ze skrzydła i z dystansu, a co gorsza kilka razy spudłowali.

Ostatnie 20. min to jednak całkowita metamorfoza ASPR. Od stanu 23-18 dla rywala rozpoczęła pościg, a okazja nadarzyła się idealna, gdyż aż trzech rywali w niemal jednym czasie powędrowało na ławkę kar. Szybkie akcje Kaczki oraz trafienia z drugiej linii Piecha sprawiły, że dystans stopniał błyskawicznie do dwóch bramek, a mogło być jeszcze lepiej, ale znów przeszkodą nie do pokonania okazał się Chmurski. To on dwie minuty przed końcem przy stanie 31-30 dwa razy uratował swój zespół, do tego doszło pudło gości, a zamiast bramki dającej remis rywale trafili z rzutu karnego

AZS Łódź - ASPR Zawadzkie 32-30 (17-12)
AZS: Łuczyński, Chmurski - Morąg 8, Gościłowicz 6, Żuk 4, Kucharski 4, Pieczyński 3, Trojanowski 3, Kiełbasiński 2, Urbański 1, Walczak 1, Andrysika, Dybcio.
ASPR: Janik, Białecki, Kruk - Piech 8, Kaczka 5, Skowroński 4, Włoka 3, Kalisz 3, Gradowski 3, Płonka 2, Morzyk 2, Albingier, Kulej, Giebel, Godzik, Piecuch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska