Do tego bardzo przykrego wydarzenia doszło wczoraj około 17.00 - informuje Joanna Hassa, przewodnicząca Zarządu Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej. - W biały dzień, dwóch młodych mężczyzn zakapturzonych i w okularach oraz chustkach na twarzy kręciło się w okolicach budynku TSKN. Zostali zauważeni przez członków naszego związku, ale ponieważ po pewnym czasie się oddalili, nie podejrzewaliśmy niczego złego.
Tymczasem po kolejnych pięciu minutach owi mężczyźni zostali ponownie spostrzeżeni przez członków BJDM, gdy wychodzili z bramy parkingu przy budynku i na oczach ludzi z mniejszości zamalowali tablicę. Uciekając zgubili kastet, który jest już w rękach policji.
Zgłosiliśmy zajście na policji - dodaje Joanna Hassa. - Zastanawiamy się, gdzie jest tolerancja o której tyle się mówi? Gdzie jest poszanowanie mienia i własności prywatnej? Mieszkamy i uczymy się w Opolu i innych miastach, tutaj się urodziliśmy i to jest nasza ojczyzna. Jak mamy czuć się bezpiecznie na opolskich ulicach wiedząc, że nastolatkowie w dzień niszczą coś co nie należy do nich, a ponadto noszą przy sobie kastety?
Świadkami tego wandalizmu były głównie kobiety. Nie byłyśmy w stanie skutecznie zareagować. Jest nam tym bardziej przykro, że jednym z podstawowych celów Związku jest szerzenie tolerancji wśród młodzieży i społeczeństwa.
- Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie - mówi pytany przez nto Maciej Milewski, rzecznik policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
