Beata Tadla spotkała się ze studentami w Opolu

fot. Sławomir Mielnik
fot. Sławomir Mielnik
- Doszło do tego, że dzisiaj telewizja pełni rolę zastępczą. Ludzie, kiedy czują się bezradni idą do nas, ponieważ nam ufają. To wielka odpowiedzialność - mówiła wczoraj do studentów w Instytucie Politologii UO Beata Tadla.

Dziennikarka TVN 24 promowała swoją debiutancką książkę pt. "Pokolenie '89 czyli dzieci PRL-u w wolnej Polsce".

Beata Tadla podczas spotkania ze studentami opowiadała o specyfice pracy dziennikarza od kuchni. Usłyszeć było można nie tylko o zaletach i satysfakcji jakie płyną z wykonywania tego zawodu, ale także o jego o wadach.
Prezenterka mówiąc o pracy w telewizji i wystąpieniach na żywo w sytuacjach kryzysowych przywołała dzień katastrofy pod Smoleńskiem, kiedy prowadziła sobotnie poranne pasmo w TVN24 w trybie nadzwyczajnym.

- Żyjemy w kulturze obrazka, a telewizja pokazuje nam już taki gotowy obrazek. Trzeba jednak pamiętać, że składa się on na pracę wielu ludzi, którzy pracują na jakość informacji, której odbiorcą jest widz - mówi Tadla. W dniu wypadku prezydenckiego samolotu nasz newsroom wyglądał jak mrowisko, ale każdy doskonale wiedział czym ma się zająć - podkreśla.

Uczestnicy spotkania usłyszeli również anegdoty i kulisy powstawania debiutanckiej książki dziennikarki pt. "Pokolenie '89 czyli dzieci PRL-u w wolnej Polsce".

- Pomysł na stworzenie tej książki zrodził się podczas rozmów z moimi równieśnikami - mówi Tadla. Okazało się, że mamy wyjątkową mapę wspólnych wspomnień.

Wśród ponad 40 rozmówców Beaty Tadli znaleźli się muzycy, dziennikarze, aktorzy, politycy i sportowcy, wśród nich m.in. Piotr Adamczyk, Krzysztof Ibisz, Kayah, Roman Giertych, Magda Mołek, Marcin Prokop, Tomasz Sekielski, Daria Widawska czy Piotr Kraśko.

Autorka książki mówiła m.in. o tym, że po roku 1989 zaczęły się tworzyć wolne media. - Wtedy można było już mówić o wszystkim. Nie mieliśmy gotowca z zagranicy, musieliśmy sami stworzyć obraz nowego dziennikarstwa w Polsce.

Książka jest także zapisem wspomień i doświadczeń jakie wiązały się życiem w PRL-u oraz ukazuje nowe możliwości przed jakimi stają jej bohaterowie, w tym autorka, która sama jest przecież przedstawicielką pokolenia'89.
- Wychowaliśmy się w szarej i siermiężnej rzeczywistości PRL-u. Nie jesteśmy ani lepsi, ani gorsi. Jesteśmy po prostu innym pokoleniem bogatszym o ważne doświadczenia - mówi Tadla. Będąc na zachodzie staliśmy przed wystawami, o których istnieniu wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Byliśmy oszołomieni kolorami, zgrzewkami wody czy kilkoma rodzajami szamponu do włosów - wylicza autorka. Czuliśmy się upokorzeni.

Spotkanie z dziennikarką połączone było z dyskusją ze studentami. Na pytanie o receptę na odniesienie sukcesu w mediach oraz na związane z tą pracą niebezpieczeństwami Tadla odpowiada - Ważne jest doświadczenie, dykcja czy dobry głos. Ale ważniejszy jest też zdrowy dystans do tego co się robi - kończy.

Organizatorem wydarzenia był Instytut Politologii oraz Studenckie Koło Naukowe Politologów UO.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska