Będą mieli duże problemy

Nie dostaną bowiem na czas nowych świadectw kwalifikacji. Już teraz wiadomo, że wydział komunikacji Urzędu Miasta w Opolu będzie miał ogromne problemy z obsłużeniem kierowców zawodowych wymieniających świadectwa kwalifikacji. Dokumenty te, upoważniające do wykonywania pracy przewozowej, wymieniane są od lipca ubiegłego roku. Termin mija 31 grudnia.

- Na razie przyszło do nas niewiele osób. Wszyscy czekają na ostatnią chwilę - mówi Jan Zaprzał, naczelnik wydziału komunikacji. - Do wydania jest jeszcze około 2 tysięcy nowych dokumentów. Oznacza to, że już niebawem w naszym wydziale stać będą ogromne kolejki - dodaje.

W grupie kierowców, którzy muszą wymienić świadectwa, są taksówkarze, kierowcy MZK, PKS, firm przewozowych, pogotowia, policji i straży pożarnej.
Dotychczasowe świadectwa wystawiano na tekturowym kartonie. Wymienione dokumenty przypominać będą nowe prawa jazdy, zalaminowane, o wielkości karty kredytowej. - Wydaje je warszawska fabryka papierów wartościowych. Czas oczekiwania na dostarczenie nowego świadectwa wynosi trzy tygodnie. Jeżeli we wszystkich wydziałach komunikacji w kraju kierowcy postąpią podobnie, wówczas fabryka zostanie zakorkowana. Czas oczekiwania także u nas się wydłuży - mówi naczelnik

Wydział komunikacji opolskiego UM może dziennie obsłużyć dwudziestu klientów. Do końca roku pozostało już tylko ponad 80 dni roboczych. Z tego wynika, że w terminie nowe świadectwa dostanie tylko 1600 opolskich kierowców. Już teraz wiadomo, że około 400 zostanie na lodzie, a bez nowych świadectw nie będą mogli wykonywać swojej pracy.
- Na dodatek kierowcy będą czekać w wielogodzinnych kolejkach. Sytuacja jest podobna do tej z czerwca tego roku, kiedy kierowcy musieli wymieniać prawa jazdy wydane przed 1983 rokiem. Wówczas mieliśmy w urzędzie ogromną liczbę petentów - mówi Jan Zaprzał.
- Funkcjonariusze policji wiedzą o konieczności wymiany świadectw. Część z nich już to zresztą zrobiła - zapewnia podkomisarz Sebastian Maj z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Pozostali mają świadomość, że muszą wymienić świadectwa w terminie. W przeciwnym razie nie będą mogli wykonywać swojej pracy - dodaje.