Będzie akcja zbierania miliona podpisów, by wzmocnić prawa mniejszości w Unii Europejskiej

Krzysztof Ogiolda
Bernard Gaida
Bernard Gaida Archiwum
Bernard Gaida, przewodniczący zarządu Związku Niemieckich Stowarzyszeń w Polsce.

Pan przewodniczący wrócił właśnie z Rumunii…
W miejscowości Cluj albo jak kto woli - Clausenburg w Sied-
miogrodzie odbył się kongres i zjazd delegatów FUEN-u, czyli Federalistycznej Unii Narodowości Europejskich (największej organizacji mniejszości narodowych w Europie).

Punktem ciążkości była kwestia zbierania miliona podpisów w celu podniesienia na poziom europejski przynajmniej najważniejszych praw mniejszości.
Taka inicjatywa obywatelska pojawiła się 4-5 lat temu na kongresie w Południowym Tyrolu. Na mocy traktatu lizbońskiego obywatele UE mają następujący środek prawny: zebranie miliona podpisów obliguje Komisję Europejską do zajęcia się jakimś tematem. FUEN uznał, że warto te podpisy zbierać, by na poziom owej komisji podnieść właśnie rangę praw mniejszości.

Dlaczego te podpisy trzeba w ogóle zbierać?
Prawa mniejszości są opisane w dwóch głównych dokumentach: Konwencji ramowej o ochronie praw mniejszości oraz Europejskiej karcie języków mniejszościowych i regionalnych. Ten pierwszy zawiera zasady antydyskryminacyjne, ten drugi pozytywnie reguluje prawo do posiadania, używania i rozwijania swojego języka. Większość krajów UE je ratyfikowała, ale prawa mniejszości w różnych krajach są gwarantowane na bardzo różnym poziomie. Choćby dwujęzyczność w szkole zupełnie co innego oznacza na Węgrzech, a co innego w Polsce. W dodatku Unia nie ma żadnej mocy, by w sposób przestrzegania tych praw ingerować. Eksperci co 2-3 lata odwiedzają - także nas - i raportują, ale realizacja ich zaleceń leży wyłącznie w rękach władz poszczególnych państw.

Mimo to Komisja Europejska wcale się nie spieszyła, by zgodę na zbieranie podpisów i ewentualne przeniesienie praw mniejszości na poziom europejski oraz tworzenia europejskiego standardu tych praw akceptować…
Komisja odrzuciła zastosowanie inicjatywy obywatelskiej w tej sprawie, przewrotnie uzasadniając, że prawa mniejszości nie leżą w jej kompetencji. A przecież o to właśnie nam chodziło, by się w niej znalazły. Szok był na tyle duży, że FUEN skierował wniosek przeciw KE do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu i po trzech latach wygrał.

Kiedy zacznie się zatem zbieranie podpisów?
Podpisy muszą zostać zebrane w co najmniej siedmiu państwach Unii i my będziemy się w to angażować. Uważamy, że to jest temat interesujący nie tylko mniejszość niemiecką i nie tylko wszystkie mniejszości w kraju, ale także polską większość. Prawa mniejszości należą przecież do praw człowieka. Zostały już stworzone formularze, trwają prace nad stroną on-line, bo tą drogą też będzie można wyrażać wsparcie, a także nad kampanią informacyjną. Spodziewamy się, że początek akcji nastąpi we wrześniu, ale kampanię informacyjną będziemy prowadzić już na piątkowym zebraniu walnym VdG we Wrocławiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska