Obecny, wybudowany na początku XX wieku, wiadukt (prawy patrząc od strony centrum) nadaje się tylko do rozbiórki. Przygotowanie projektu jego następcy trwało od 2004 roku i kosztowało miasto kilkaset tysięcy złotych.
- Projekt techniczny jest gotowy, wystąpiliśmy do urzędu wojewódzkiego o wydanie pozwolenie na budowę - mówi Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Długo trwało przygotowanie projektu, ale to jest specyficzny obiekt. Tuż obok stoją bloki, które trzeba zabezpieczyć przed hałasem. Mieliśmy też kłopoty z pozyskaniem jednej działki niezbędnej pod budowę.
Nowy wiadukt ma kosztować ponad 31 mln zł. Stara jezdnia będzie podniesiona do poziomu sąsiedniego obiektu, pochodzącego z lat 80. XX wieku. Powstaną zjazdy i kanalizacja deszczowa ulicy Kani i Kolejowej, po to aby przyjąć wodę spływającą z wiaduktu.
- Przede wszystkim zastosujemy na nim po raz pierwszy w Opolu cichą nawierzchnię - zapowiada Piotr Rybczyński, wicedyrektor ds. technicznych w MZD. - To mieszanka asfaltu wygłuszająca hałas wywoływany przez jadące samochody. Może go zmniejszyć nawet o pięć decybeli. Jest droższa w zastosowaniu i bardziej skomplikowana w utrzymaniu, ale nie mieliśmy innego wyjścia.
Miasto, budując wiadukt, musi dostosować się do coraz bardziej rygorystycznych norm ochrony mieszkańców przed hałasem. Jeśli tego nie zrobi może nie otrzymać pozwolenia na budowę.
- Dlatego zastosujemy także ekrany dźwiękochłonne i ciągły monitoring poziomu hałasu - wylicza Rybczyński.
Miasto zakłada, że w tym roku uzyska pozwolenia na budowę, a sama inwestycja - finansowana z budżetu miasta i kredytów bankowych - ruszy w 2009 roku. Po nowym wiadukcie mamy przejechać dwa lata później. Szkopuł w tym, że takich terminów miasto podawało już kilka.
- Nie było jednak gotowego projektu - przypomina Rybczyński. - To jest konkret więc można być dobrej myśli.
Przez wiele lat wydawało się, że sieć handlowa Tesco, której sklep otwarto niedawno przy ul. Ozimskiej - wspomoże miasto przy budowie wiaduktu. Takie padały deklaracje, ale ostatecznie firma wydała 6 mln zł na przebudowę okolicznych dróg i poszerzenie samej Ozimskiej. Dlaczego? Miasto na czas nie przygotowało projektu wiaduktu.
- Ale nawet gdyby był to i tak Tesco nie dałoby więcej niż kilka milionów, a to niewiele nam by pomogło - twierdzi Rybczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?