Będzie nowy wiadukt przy ulicy Ozimskiej w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Przebudowany będzie ten niższy wiadukt, pochodzący z 1905 roku. Jezdnia zostanie podniesiona i pokryta specjalną, cichą nawierzchnią.
Przebudowany będzie ten niższy wiadukt, pochodzący z 1905 roku. Jezdnia zostanie podniesiona i pokryta specjalną, cichą nawierzchnią. fot. Paweł Stauffer
Miasto ma wreszcie gotowy projekt nowego wiaduktu. Jego budowa ruszy w przyszłym roku.

Obecny, wybudowany na początku XX wieku, wiadukt (prawy patrząc od strony centrum) nadaje się tylko do rozbiórki. Przygotowanie projektu jego następcy trwało od 2004 roku i kosztowało miasto kilkaset tysięcy złotych.

- Projekt techniczny jest gotowy, wystąpiliśmy do urzędu wojewódzkiego o wydanie pozwolenie na budowę - mówi Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Długo trwało przygotowanie projektu, ale to jest specyficzny obiekt. Tuż obok stoją bloki, które trzeba zabezpieczyć przed hałasem. Mieliśmy też kłopoty z pozyskaniem jednej działki niezbędnej pod budowę.

Nowy wiadukt ma kosztować ponad 31 mln zł. Stara jezdnia będzie podniesiona do poziomu sąsiedniego obiektu, pochodzącego z lat 80. XX wieku. Powstaną zjazdy i kanalizacja deszczowa ulicy Kani i Kolejowej, po to aby przyjąć wodę spływającą z wiaduktu.
- Przede wszystkim zastosujemy na nim po raz pierwszy w Opolu cichą nawierzchnię - zapowiada Piotr Rybczyński, wicedyrektor ds. technicznych w MZD. - To mieszanka asfaltu wygłuszająca hałas wywoływany przez jadące samochody. Może go zmniejszyć nawet o pięć decybeli. Jest droższa w zastosowaniu i bardziej skomplikowana w utrzymaniu, ale nie mieliśmy innego wyjścia.
Miasto, budując wiadukt, musi dostosować się do coraz bardziej rygorystycznych norm ochrony mieszkańców przed hałasem. Jeśli tego nie zrobi może nie otrzymać pozwolenia na budowę.

- Dlatego zastosujemy także ekrany dźwiękochłonne i ciągły monitoring poziomu hałasu - wylicza Rybczyński.

Miasto zakłada, że w tym roku uzyska pozwolenia na budowę, a sama inwestycja - finansowana z budżetu miasta i kredytów bankowych - ruszy w 2009 roku. Po nowym wiadukcie mamy przejechać dwa lata później. Szkopuł w tym, że takich terminów miasto podawało już kilka.

- Nie było jednak gotowego projektu - przypomina Rybczyński. - To jest konkret więc można być dobrej myśli.
Przez wiele lat wydawało się, że sieć handlowa Tesco, której sklep otwarto niedawno przy ul. Ozimskiej - wspomoże miasto przy budowie wiaduktu. Takie padały deklaracje, ale ostatecznie firma wydała 6 mln zł na przebudowę okolicznych dróg i poszerzenie samej Ozimskiej. Dlaczego? Miasto na czas nie przygotowało projektu wiaduktu.

- Ale nawet gdyby był to i tak Tesco nie dałoby więcej niż kilka milionów, a to niewiele nam by pomogło - twierdzi Rybczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska