Obniżenie poziomu wody w Jeziorze Otmuchowskim nie jest czymś bardzo rzadkim. Dzieje się tak, kiedy trwa okres lęgowy ptaków, albo gdy zarządca zbiornika prowadzi prace remontowe. W ostatnim czasie lustro wody obniżyło się jednak dużo bardziej, niż zwykle. W niektórych miejscach linia brzegowa wody cofnęła się o kilkadziesiąt metrów w głąb i odsłoniła część czaszy zbiornika. Taki stan jest spowodowany tym, że obecnie na terenie obiektu prowadzona jest olbrzymia inwestycja, która ma zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom regionu.
Co się dzieje na terenie zbiornika?
Wody Polskie we Wrocławiu prowadzą na Zbiorniku Otmuchowskim remont i odbudowę bruków ubezpieczenia skarpowego zapory czołowej zbiornika na odcinku prawie 6 kilometrów oraz wykonują narzut kamienny między ośrodkiem „Kotwica”, a ośrodkiem „Hala” w Otmuchowie. Równolegle prowadzone są roboty rozbiórkowe ubezpieczeń betonowych wraz z robotami towarzyszącymi na odcinku od ośrodka wypoczynkowego „Fala Brzeg” do ośrodka. W związku z tym, w niektórych miejscach, trzeba było mocno obniżyć lustro wody.
- Prace będą wiązały się z przejściowym obniżeniem stanu wody o około 4 metry z tak zwanego normalnego do minimalnego poziomu piętrzenia (206,70 m n.p.m) – informował Jarosław Garbacz z Wód Polskich. - Po wykonaniu prac, rozpocznie się ponowne sukcesywne napełnianie zbiornika wodą.
Prace mają trwać do końca roku 2025, ale ich tempo będzie zależeć od warunków atmosferycznych i sytuacji hydrologicznej w dorzeczu Nysy i Odry.
Historia jeziora
Sam zbiornik powstawał w latach 1926 – 1933 na zachód od miasta. Powierzchnia Jeziora Otmuchowskiego wynosi 2.200 hektarów, przy objętości zgromadzonej w nim wody na poziomie prawie 143 milionów metrów sześciennych.
Całą budowlę okala wał o długości 6,5 kilometra i mimo wieku jest to bardzo solidna konstrukcja. Otmuchów, to najstarszy wielkopowierzchniowy zbiornik retencyjny w regionie administrowany przez Wody Polskie RZGW we Wrocławiu. Przy maksymalnym poziomie piętrzenia jezioro ma ok. 20 kilometrów kwadratowych powierzchni i gromadzi 130 milionów ton wody.
Ile kosztowała budowa? Inwestycja zamknęła się kwotą 55 milionów marek niemieckich w złocie.
Opłacało się, bo Zbiornik Otmuchowski pełnił nie tylko funkcję budowli hydrotechnicznej, ale sprawił, że Otmuchów zyskał jako miejski ośrodek turystyczny.
Otmuchów uzdrowiskiem?
Dzięki niemu miasto zyskało swoje przydomki aktualne do dziś (Schlesische Meer) „Śląskie Morze” i (Ottmachau Stadt mit Stausee), czyli „Otmuchów, miasto nad jeziorem”.
- Już po oddaniu do użytku sztucznego zbiornika wodnego, co miało miejsce 17 czerwca 1933, okazało się, że jezioro może mieć także funkcję rekreacyjno – turystyczną – mówił nto Adrian Dwornicki, historyk i kolekcjoner pamiątek z Otmuchowa. - W latach 1933 – 34 rozpoczęto budowę pawilonu restauracyjnego, gdzie mieściła się pierwotnie Restauracja Tarasowa, prowadzona przez Gerarda Hartmanna. Na planach architektonicznych widać, że budynek ma kształt barki, zacumowanej do brzegu. W latach 60-tych miało miejsce kilka przebudów, pierwotny kształt został zaburzony. Do 1945 roku zjeżdżało tu na wypoczynek wielu gości z całych Niemiec, a Jezioro Otmuchowskie nazywano Śląskim Morzem. Po wojnie ośrodek odzyskał swoją świetność już jako ośrodek wypoczynkowy Sandacz. W latach 70-tych i 80-tych obiekt tętnił życiem.
Mało też brakowało, a ówczesne już niezwykle aktywne turystyczne miasto zostałoby również uzdrowiskiem. W planach Niemców na temat rozplanowania przestrzennego odnaleziono informację, że w bażanciarni odkryto bogate pokłady leczniczych bylin i w związku z tym miano zbudować tam sanatorium, co niestety nie udało się z powodu wybuchu II wojny światowej i jej następstw.
Cały czas natomiast działa kultowy ośrodek „Sandacz”, który znajduje się w koronie wałów. Po 20 letniej przerwie został otwarty 29 czerwca 2022 roku.
Wyremontowany „Sandacz” w okresie wiosenno - letnim będzie mieści szkołę pod żaglami – czyli ośrodek szkoleniowo wypoczynkowy dla młodzieży. Od czerwca do września pełni rolę hotelu dla turystów z pełną gastronomią i sandaczem w menu. Jesienią i zimą rehabilitują się tutaj podopieczni sąsiedniego Domu Pomocy Społecznej.
*Przygotowując tekst korzystałam ze strony www.otmuchow-wortal.pl
* Zdjęcia z drona prezentujemy dzięki uprzejmości Daniela Banaszka
Mount Everest cały czas rośnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?