Na Opolszczyźnie swoje tereny mają trzy strefy ekonomiczne. Obecnie inwestorzy mogą liczyć na zwolnienie z podatku dochodowego CIT w wysokości 50 proc.
Od 1 lipca ulga wyniesie 35 proc., a to dlatego, że wzrósł u nas produkt krajowy brutto w przeliczeniu na mieszkańca, więc zgodnie z unijnym prawem tak duże ulgi dla przedsiębiorców nie są konieczne.
Tymczasem to właśnie wysoka ulga była dotąd jednym z magnesów przyciągających do regionu inwestorów.
Naszej sytuacji wcale nie poprawia fakt, że jeszcze bardziej wysokość ulg zostanie zmniejszona w takich regionach jak Dolny Śląsk, Wielkopolska, woj. śląskie czy Warszawa (szczegóły na mapce).
- Te regiony mają swoje mocne atuty, które powodują, że nawet mniejszej ulgi w strefach aż tak nie odczują - ocenia Sławomir Janecki, szef opolskiego Centrum Obsługi Inwestorów i Eksporterów. - Bardziej mnie martwi fakt, że województwa wschodnie nadal będą mieć wysoką pomoc, na poziomie 50 procent ulgi w podatku CIT. I to jest problem dla nas na najbliższe lata, bo tam potencjalnych terenów, i to coraz lepiej skomunikowanych, jest bardzo dużo. Największymi naszymi "rywalami” w niedalekiej przyszłości mogą być Lublin czy województwo podkarpackie. Zrobili duży postęp w dziedzinie obsługi inwestorów, mają swoje lotnisko i przede wszystkim pomysł na rozwój Doliny Lotniczej w Rzeszowie. To jest atut i coś, co ich wyróżnia na tzw. ścianie wschodniej.
Sławomir Janecki przypomina, że wysokość ulgi w CIT kształtowana jest m.in. przez mapę pomocy regionalnej określonej przez Unię Europejską. Nowy poziom ulgi obowiązywać będzie od 1 lipca 2014 roku do 31 grudnia 2020.
Nie wiadomo, czy potem ulga znów się u nas nie zmniejszy, a na razie pewne jest tylko to, że specjalne strefy ekonomiczne będą funkcjonować w Polsce do końca 2026 r.
Przedstawiciele COIiE przekonują, że inwestorzy nie powinni czekać, ale właśnie teraz decydować się na nową inwestycję czy powiększenie swojego zakładu w SSE.
- Nie muszą jej natychmiast rozpoczynać, wystarczy, że uzyskają odpowiednie pozwolenie w strefie - wyjaśnia Sławomir Janecki. - Obserwujemy teraz większe zainteresowanie strefami, ale i sami je inicjujemy poprzez spotkania z przedsiębiorcami. To nie jest tak, że tereny w strefach są tylko i wyłącznie dla dużych inwestorów zagranicznych. Na ulgi mogą liczyć także nasze rodzime firmy, które chcą w strefach rozwijać produkcję.
Do inwestycji w strefach, m.in. na Opolszczyźnie zachęcała niedawno także Amerykańska Izba Handlowa w Polsce (AmCham).
- Przewidujemy, że zmniejszenie ulg tylko nieznacznie wpłynie na dynamikę inwestycji w regionach - przekonuje Joanna Bensz, dyrektor oddziału AmCham we Wrocławiu. - Prawdopodobnie inwestycje w strefach utrzymają się ze względu na dobrą infrastrukturę, dobrą współpracę z samorządami oraz potencjał pracowniczy.
Tereny stref ekonomicznych na Opolszczyźnie
- Wałbrzyska SSE - 466,91 hektara m.in. w Skarbimierzu, Opolu, Nysie
- Katowicka SSE - 452,27 ha m.in. w Ujeździe, Strzelcach Opolskich i Kędzierzynie-Koźlu
- Starachowicka SSE - 16,73 ha w Tułowicach
źródło: OCRG
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?