Będziemy zarządzać, dopóki będzie czym

Czytelniczka z ul. Sienkiewicza: - Czym aktualnie zajmuje się Miejski Zarząd Obiektów Komunalnych, skoro znaczna część mieszkań została przez gminę sprzedana. Czym MZOK teraz zarządza?
- MZOK przed dwoma laty zatrudniał 123 osoby. Ponieważ już wtedy trwała sprzedaż mienia komunalnego - zarówno mieszkań, jak i lokali użytkowych - gmina postanowiła przeprowadzić dalsze przekształcenia MZOK-u, w wyniku czego zmniejszono stan zatrudnienia do 44 etatów na koniec roku 2000. Równocześnie sprywatyzowaliśmy wywóz nieczystości stałych i płynnych oraz sprzątanie terenów gminnych i tych, które są zarządzane przez MZOK. Natomiast jeśli chodzi o to, czym MZOK zarządza, z danych na koniec roku 2000, to się zresztą z miesiąca na miesiąc zmienia, mieliśmy 46 budynków komunalnych i 138 wspólnot. Obsługujemy poza tym targowiska miejskie, obiekty poprodukcyjne przekazane gminie przez zakłady pracy czy zlikwidowane szkoły i przedszkola. Aktualnie trwają dalsze przekształcenia. Do końca roku w MZOK-u zostanie 18 pracowników. Od maja sprywatyzowana jest grupa pracowników zajmujących się remontami.

Jan P. z Kluczborka. - Zajmuję się wspólnotami mieszkaniowymi i uważam, że budynki komunalne są przekazywane tym wspólnotom w sposób nieuporządkowany. Potem wychodzą takie niespodzianki, jak w opisywanej przez "NTO" sprawie budynku przy ul. Kołłątaja, kiedy nie wiadomo, kto ma usunąć usterkę i czy zaistniała ona przed czy po przekazaniu budynku. Żeby tego uniknąć, wspólnoty powinny otrzymać tzw. książki obiektu, w których są wszystkie informacje na temat stanu budynku. Wtedy nie byłoby nieporozumień. Ale gdzie te książki są? Większość wspólnot ich nie dostaje.
- Przede wszystkim trzeba pamiętać, że przekazanie budynku nie odbywa się z dnia na dzień. Następuje ono dopiero w momencie sprzedaży ostatniego mieszkania. Przekazanie polega na przejęciu przez zarządcy spraw związanych z obsługą budynku. Trzeba na przykład zawrzeć umowę o dostawę energii elektrycznej z Zakładem Energetycznym, o dostawę energii cieplnej z ECO i z "Hydrokomem" o dostawę wody i odbiór ścieków. Wtedy MZOK wystawia tzw. PT, czyli przyjęcie budynku przez wspólnotę, i wówczas budynek przestaje być własnością gminy. Równocześnie powinny być przekazane inne dokumenty związane z obsługą budynku, jak dokumentacja techniczna i książka obiektów. Co do budynku przy ul. Kołłątaja, jeszcze raz zbadam sprawę przekazania go wspólnocie. Natomiast w przypadku innych budynków z dokumentacją bywa różnie. Osobiście uważam, że ewentualnie może nie być dokumentacji technicznej, ale książka obiektu powinna być. Jednak w praktyce, z tego, co się zorientowałem, a jestem dyrektorem MZOK dwa lata, nie zawsze te dokumenty są w komplecie. Kto za to odpowiada - teraz trudno dociec. A koszt ich ponownego opracowania, odtworzenia jest niemały, 100 - 200 tys. zł w skali gminy.

Jan P.: Jak dzielone są pieniądze z czynszów od lokatorów mieszkań komunalnych w budynkach, gdzie są wspólnoty? Jaka część wraca do wspólnoty, ile zostaje w MZOK-u i na co są przeznaczane?
- Jeżeli chodzi o wpływy MZOK-u z tytułu czynszów od lokatorów i zaliczek od właścicieli, to ogólnie muszę stwierdzić, że są zbyt skromne, żeby wystarczyły na utrzymanie w stanie nie pogarszającym się. Zarządzamy substancją najstarszą, wymagającą dużych nakładów remontowych i gmina do remontów rocznie dokładała 600 - 700 tys. zł. Jeżeli chodzi o rozliczenie z właścicielami, to każdy otrzymuje do 30 marca następnego roku rozliczenie z wpłacanej zaliczki, gdzie są wyszczególnione pozycje, na które przeznacza się te wpłaty. Ale każdy to dostaje. Zawsze wątpliwości można wyjaśnić u nas, skarg tego typu było w tym roku kilka. Oczywiście ważną pozycją w rozliczeniach są koszty utrzymania MZOK-u, ale te w tym roku ulegają znacznemu obniżeniu ze względu na zmniejszenie zatrudnienia z 44 do 18 osób na koniec bieżącego roku.

Janina z Kluczborka: - Jak lokator, a nie właściciel mieszkania ma we wspólnocie załatwić sprawę doprowadzenia do porządku przewodu wentylacyjnego czy innych usterek, które są w mieszkaniu? Mam trudności w załatwieniu takich spraw w ramach wspólnoty.
- W budynkach pod zarządem obcym wszystkie sprawy załatwia zarządca powołany przez właścicieli. Wprawdzie czynsz wpłacany jest w MZOK-u, ale MZOK opłatę za to mieszkanie przekazuje do zarządcy wspólnoty. W przypadku problemów z załatwieniem podobnych spraw u zarządcy należy się zwrócić o pomoc do nas, bo to my reprezentujemy pozostałych lokatorów.

Czytelniczka z ul. Grunwaldzkiej: - W jakim kierunku idą zmiany w MZOK-u? Co będzie z nim dalej, skoro mienie komunalne topnieje?
- Restrukturyzacja idzie w kierunku dalszego prywatyzowania. Zarząd MZOK-u będzie tak długo, dopóki właściciele nie zechcą przejąć spraw zarządzania w swoje ręce. Poza tym pozostanie gminie zarządzanie innymi zasobami komunalnymi, jak szkoły, przedszkola czy nawet ratusz, targowiska miejskie. Są też tereny zielone. Z tym, że to nie oznacza, że tak długo musi istnieć MZOK. Instytucja ta może być też sprywatyzowana. Zarząd miejski bierze pod uwagę również takie rozwiązanie.

Czytelnik z ul. Kochanowskiego: - Podobno dług z nie płaconych czynszów wynosi ponad 1 mln zł. Ilu jest dłużników zalegających z czynszami i kto za to płaci?
- W gminie jest około 600 mieszkań, które zajmują ludzie najubożsi, nie pracujący, od których nie ma możliwości wyegzekwowania należności i gmina będzie zmuszona utrzymywać te mieszkania. Tu będzie potrzebne coś, co media kiedyś określiły "miłosierdziem gminy". Dług wynikający z zaległości czynszowych wynosi w tej chwili ok. 1,2 mln zł. Trudno te zaległości wyegzekwować. Czasem niektórzy lokatorzy, którym zależy na skorzystaniu z preferencji przy zakupie mieszkań, próbują spłacić dług, bo żeby wykupić mieszkanie, muszą mieć czyste konto. Ubiegają się o kredyty w bankach, ale są one dla nich nieosiągalne bez wymaganego zabezpieczenia.

Dariusz Flis: - Jak wyegzekwować od MZOK-u należności wynikające z nieuregulowanych opłat za wodę od lokatora nie będącego właścicielem mieszkania w budynku, w którym działa wspólnota? Dług rozkłada się na innych członków wspólnoty.
- Jeżeli niezapłacone należności przez lokatora we wspólnocie są płacone z kasy wspólnoty, to rozumiem, że właściciele czynią to z dobrego serca, znając możliwości tej rodziny, ale nie muszą tego robić. Bo zarządca może wystąpić do MZOK-u o zapłatę należnej za lokatora kwoty. W sprawie tej należy zwrócić się do głównego księgowego MZOK-u lub do mnie. I my tego typu sprawy załatwiamy.

Czytelnik z ul. Konopnickiej: - Jak załatwić umorzenie zadłużenia?
- Ja długów całkowicie nie umarzam, natomiast jest możliwe częściowe umorzenie odsetek. Tu umorzenia są możliwe do 50 procent. Ale po spłaceniu głównej kwoty zadłużenia. Wygląda to tak, że przychodzi dłużnik i negocjujemy sposób spłaty zadłużenia. Po spłacie należności głównej i 50 procent odsetek resztę umarzam.
Istnieje możliwość rozpatrywania zadłużeń czynszowych w szczególnych przypadkach losowych i ludziom w podeszłym wieku, inwalidom I i II grupy. Taka osoba musi napisać podanie o zmniejszenie jego zadłużenia. Ja wysyłam pracownika technicznego do niego do domu, który zapoznaje się z jego warunkami życiowymi, dochodami. Opisuje całą sprawę i następnie przedstawia mi, jak wygląda sytuacja. I wtedy podejmuję stosowną decyzję. W tym roku rozpatrywałem trzy tego typu sprawy, ze skutkiem pozytywnym. Chodziło o osobę 80-letnią, inwalidę i osobę 75-letnią.

Mariola Bużowicz: - Dlaczego w mieście nie ma kubłów ekologicznych do segregowania śmieci? Uczy się dzieci w szkołach o ekologii, o recyklingu, a w praktyce nie ma jak tego zastosować.
- Z tym pytaniem należałoby się zwrócić do firm prywatnych, które w tej chwili zajmuję się wywozem śmieci. My się już tym nie zajmujemy, ale to nie znaczy, że spycham pytanie na innych. Jutro zapytam osoby prowadzące te firmy, czy są zainteresowane wystawieniem takich kontenerów. Nie mogę jednak ręczyć za efekt.