Belgia otworzyła Polakom rynek pracy

Magdalena Prus, Kurier Poranny
W Belgii najbardziej popularne zawody to: murarz, malarz-tapeciarz, glazurnik, tynkarz, elektryk, monter instalacji i urządzeń sanitarnych i stolarz (fot. www.sxc.hu)
W Belgii najbardziej popularne zawody to: murarz, malarz-tapeciarz, glazurnik, tynkarz, elektryk, monter instalacji i urządzeń sanitarnych i stolarz (fot. www.sxc.hu)
Od 1 maja Polacy będą mogli legalnie pracować w Belgii - taką decyzje podjął tamtejszy rząd. Kilka tysięcy osób czekało na tę chwilę pięć długich lat.

- Jakoś nie mogę w to do końca uwierzyć - mówi Jakub Boś, który w Belgii pracował trzy lata. - Co roku słyszeliśmy takie komunikaty, tylko że nigdy nie doszło to do skutku. Pięć lat - tyle Polacy i mieszkańcy innych krajów, które od 2004 roku należą do Unii Europejskiej, czekali na tę wiadomość.

Zobacz: Gdzie się podziali przyszli fachowcy

Według raportu belgijskiego ministerstwa pracy i polityki społecznej z ubiegłego roku, w kraju tym pracuje około 100 tys. Polaków, w tym połowa z nich - nielegalnie.

Dużo osób interesuje się pracą w Belgii, głównie dlatego, że w krajach Beneluksu można liczyć na bardzo dobre zarobki. Do tej pory Polacy w Belgii musieli starać się o pozwolenie na pracę, chociaż w niektórych sektorach Belgia stosowała uproszczone procedury uzyskania pozwolenia o pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska