Bezrobotnym ciężko dostać pracę

Tomasz Gdula [email protected] 077 48 49 528
Zdaniem ekonomistów w najbliższych miesiącach może nas czekać wyraźny wzrost bezrobocia. (fot. archiwum)
Zdaniem ekonomistów w najbliższych miesiącach może nas czekać wyraźny wzrost bezrobocia. (fot. archiwum)
Kryzys podobno słabnie, lecz w opolskich urzędach pracy tego nie widać. Pod koniec sierpnia na listach bezrobotnych było o 610 osób więcej niż w lipcu.

Oficjalnych danych jeszcze nie ma, Wojewódzki Urząd Pracy właśnie je zlicza. Są jednak przybliżone szacunki, pokazujące tendencje, jakie zarysowały się na opolskim rynku Pracy w minionych tygodniach.

Zobacz: Staż to jedyna oferta dla młodego

- Niewątpliwie odnotujemy wzrost liczby bezrobotnych. Z bardzo wstępnych danych wynika, że może on wynieść ok. 610 osób - informuje Katarzyna Rybak, kierownik Obserwatorium Rynku Pracy w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Opolu. - To o tyle niepokojące, że w minionych latach w sierpniu zazwyczaj bezrobocie spadało, a jego sezonowy wzrost zaczynał się dopiero jesienią.

Tym razem wahnięcie nie jest duże, sięgnęło 0,15 procent, ale tendencja może zwiastować negatywny rozwój sytuacji. Tym bardziej że w końcówce roku na pewno nie unikniemy dalszego wzrostu liczby bezrobotnych, który jest zjawiskiem sezonowym. Tym razem jego siła może być dodatkowo wzmocniona przez negatywne tendencje w gospodarce.

Najgorsza sytuacja na rynku pracy tradycyjnie jest w powiecie brzeskim

Zatrudnienia nie ma tam 19 procent osób czynnych zawodowo. Nawet w czasach prosperity lat 2005-2008, gdy w całym województwie liczba osób bez pracy malała, Brzeg i okolice pozostawały czerwoną latarnią statystyk.

Zobacz: Koniec z umowami na czas nieokreślony!

Wprawdzie liczba bezrobotnych i tam uległa zmniejszeniu, lecz przez cały czas stopa bezrobocia w powiecie brzeskim była najwyższa w regionie. Natomiast ostatnie miesiące spowodowały wyraźne załamanie wskaźników i brzeska stopa bezrobocia ponownie zaczęła się niebezpiecznie zbliżać do poziomu 20 procent.

Na drugim biegunie jest miasto Opole, gdzie - również tradycyjnie - bezrobocie jest najniższe w województwie. Obecnie wynosi ono zaledwie 5,5 procent, jest zatem na tzw. poziomie higienicznym, pozwalającym założyć, że każdy z mieszkańców stolicy regionu, kto chce pracować, ma zatrudnienie.

- Tylko płace ciągle pod psem - mówi Janusz, 29-latek, który właśnie wrócił z Holandii i znalazł zatrudnienie w firmie komputerowej. - Za 1600 zł, co to za pieniądze, jak za to żyć?...

Zobacz: Na Opolszczyznie wzrosła liczba bezrobotnych

Zdaniem ekonomistów w najbliższych miesiącach może nas czekać wyraźny wzrost bezrobocia. Możliwe, że nie będzie się on jednak wiązał ze zwolnieniami w Polsce, lecz narastającą falą powrotów z zagranicy.

- Na Opolszczyźnie na razie nie obserwujemy tego zjawiska w zbyt dużej skali, lecz jak będzie w kolejnych miesiącach, trudno jednoznacznie przewidzieć - przyznaje Katarzyna Rybak w WUP.

Obecnie, według szacunków, stopa bezrobocia na Opolszczyźnie wynosi 11,4 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska