Biała - oceniamy samorząd

fot. Krzysztof Strauchmann
fot. Krzysztof Strauchmann
Malownicze miasteczko przy drodze z Opola do Prudnika. Odkąd zyskało obwodnicę, turyści oglądają je z daleka, dodając gazu na szybkiej trasie.

Jak przystało na rolniczą gminę, Biała słynie ostatnio z powodu zwierząt. Wiosną ubiegłego roku w całym kraju głośno było o drapieżniku z Mokrej, legendarnej już dziś pumie. Niestety, drapieżnik zniknął, zanim do Mokrej zaczęły przyjeżdżać wycieczki miłośników polowań. Potem dwukrotnie na terenie małej gminy ludzie zostali zaatakowani przez dziki. Na koniec kilka wiejskich kundelków zamkniętych w jednym pomieszczeniu ze zmarłą właścicielką przez kilka dni gryzło jej zwłoki. Cała seria ponuro wpłynęła na reputację gminy, która wcześniej znana była z pracowitości, przedsiębiorczości i dobrych pomysłów swoich mieszkańców.

Świetnym przykładem są Chrzelice. Mieszkańcy tej niewielkiej wsi stworzyli jeden z nielicznych w Polsce klub monocyklistów i organizują ogólnopolskie zjazdy. Stowarzyszenie rozwoju wsi zdobyło pieniądze na budowę wiejskiego centrum kultury w opuszczonej szkole. Zdobyli dofinansowanie do suszarni owoców, która służy wszystkim. Ostatnio przykładem Chrzelic poszły kolejne miejscowości, w których ludzie potrafią współpracować dla lokalnego dobra. Solec świetnie poradził sobie z unijnym programem zorganizowania wiejskiego centrum internetowego. Dobre pomysły mają w Pogórzu.

Za rok Biała będzie obchodzić 750-lecie powstania. Remonty murów miejskich, zaplanowane na ten rok oraz systematyczne remontowanie kamienic w centrum, to może być za mało, aby ściągnąć do Białej gości. Po wybudowaniu w 2008 roku obwodnicy miasta turyści automatycznie zaczęli omijać centrum. Parking pod urzędem nie zamienił się w uroczy skwer spacerowy pełen kawiarnianych ogródków.

Nadal niewykorzystaną szansą miasta jest dobrze zachowany, zabytkowy zamek, który tylko zmienia właścicieli. Niestety, jedyne, co potrafią zrobić, to znów wystawić go na sprzedaż za wyższą cenę. Znacznie lepiej można też wykorzystać wyjątkowy w skali kraju zabytek, jakim jest cmentarz żydowski z grobami nawet z XVII wieku. Żydowskie korzenie z Białej ma choćby John Kerry, przegrany kandydat na prezydenta USA. Gdyby tak udało się go ściągnąć do miasta, na grób przodków... Albo przynajmniej kilka wycieczek chasydów. To by dopiero było głośno o Białej!

ocena sytuacji ekonomicznej

Mała gmina ma mały budżet i niewielkie wydatki na remonty i nowe budowy. W 2009 roku to było nieco ponad 3 mln zł, czyli 11,2 proc. budżetu. Niewiele.
W latach 2007 - 2009 gmina i jej jednostki złożyły do funduszy unijnych 18 projektów. 13 oceniono pozytywnie, 2 odpadły, trwa ocena 3 ostatnich. Łącznie z unijnych funduszy Biała dostała w tym okresie 4,8 mln zł. Dodatkowo z krajowych funduszy 1,6 mln. To też nie jest dużo.
W gminie aktywnie działa 350 firm (prawie 30 na tysiąc mieszkańców) oraz 9 spółek prawa handlowego i 5 Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych w Krobuszu, Prężynie, Rostkowicach, Chrzelicach i Kolnowicach.
Dochody gminy w 2009 roku wyniosły niewiele ponad 27 mln, z czego dochody własne to 9 mln zł.
Zadłużenie gminy wynosi 1,6 mln zł, co stanowi 3,6 procent budżetu. To też bardzo mało. z

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

ocena sytuacji społecznej

Na kulturę i rekreację budżet gminy wydał w ubiegłym roku 997 tys. zł. czyli 3,6 proc, budżetu. Standardowo. Na sport z gminnej kasy wydano 195 tys. zł czyli 0,7 proc. wydatków. To proporcjonalnie bardzo mało.
Gmina Biała nie ma żłobka. Tę funkcję muszą spełniać babcie albo sąsiadki. W przedszkolach i oddziałach przedszkolnych przy szkołach podstawowych są miejsca dla 423 przedszkolaków (38 miejsc na tysiąc mieszkańców).
Szóstoklasiści nie popisali się na ostatnim sprawdzianie. Osiągnęli średnią w gminie 20,1 pkt, przy średniej wojewódzkiej o prawie 2,5 pkt wyższej. Gimnazjaliści w części humanistycznej wypadli o ponad 1 punkt poniżej średniej wojewódzkiej (śr. gminna - 30). W części matematycznej różnica na minus nie przekroczyła 1 pkt (24,8 w gminie).

Burmistrz

Imię: Arnold
nazwisko: Hindera
Wykształcenie: wyższe
Rządzi: 8 lat

styl zarządzania: Administrator
Jest mistrzem w utrzymywaniu zgody wśród radnych. Studiując protokoły z sesji gminnych trudno znaleźć sprawę, która budziłaby wśród radnych spory, kontrowersje. Sesje od lat mają przebieg niesłychanie spokojny. Być może dlatego, że burmistrz unika tematów budzących niepokoje społeczne. Gminą zarządza realistycznie i spokojnie, ale z drugiej strony zachowawczo i mało dynamicznie.

ocena
57-letni bezpartyjny burmistrz wygrał ostatnie wybory jako przedstawiciel Mniejszości Niemieckiej. Nie ma większych aspiracji politycznych. Mniejszość namówiła go jeszcze na start w innych wyborach, m.in. w parlamentarnych w 2007 toku, ale konsekwentnie trzymał się ostatniego miejsca na liście. W urzędzie gminy pracuje od 1990 roku, więc mechanizmy administracji poznał na wylot. Na wylot zna też swoją gminę, bo urodził się w Białej. Jest doświadczonym politykiem i ludzie wiedzą, czego się po nim spodziewać. Do jego wpadek można zaliczyć bardzo krytyczne wyniki kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w 2005 roku. RIO zakwestionowała m.in. sposób prowadzenia księgowości i przetargów. W następnych latach poważniejszych wpadek nie było. Przed rokiem największą krytykę społeczną wywołała decyzja burmistrza, aby w miejscowym ośrodku kultury zamontować kosztowny choć nowoczesny piec na pelet - paliwo ekologiczne. Burmistrz przeforsował swoje zdanie. Wcześniej więcej kontrowersji budziła polityka personalna w oświacie. Poza tym to bardzo spokojna gmina...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska