W ocenie opozycyjnych radnych PiS prezydent Ryszard Zembaczyński nie radzi sobie z wypełnianiem obietnic wyborczych.
- Jeszcze w pierwszej kadencji zapowiadał park technologiczny i centrum logistyczne - wylicza Arkadiusz Szymański. - Nie ma ich do tej pory, podobnie jak inwestorów w strefie ekonomicznej. Nie widać zapowiadanego browaru przy ulicy Wschodniej i podziemnego parkingu pod placem Kopernika, a Cadbury (zobacz zdjęcia z otwarcia firmy) zamiast u nas, wybudował się w Skarbimierzu.
Zobacz: Strefa ekonomiczna w Opolu ma być większa
Radni długo wymieniali, czego nie udało się zrobić. Nie wskazali jednak, jak można zmienić sytuację. Zapowiedzieli natomiast wręczenie prezydentowi pucharu z prześmiewczym tytułem „ściągacza inwestorów”.
- Prezydent powinien się wziąć do roboty - mówi Szymański. - W innych miastach, np. w Strzelcach Opolskich czy Kluczborku, miejsca pracy w przemyśle jednak jakoś powstają.
Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta, puchar określił jako pomysł z cyrku.
Zobacz: W Prudniku będzie strefa ekonomiczna
- Radni nie zdają sobie sprawy, jak wiele czynników decyduje o wyborach inwestorów - twierdzi Pietrucha. - Nie mamy więc sobie nic do zarzucenia. Trudno porównywać Opole do innych miast w regionie, bo tam jest wyższe bezrobocie i niższe pensje, a to stawia nas na gorszej pozycji. Tak samo jak fakt, że mamy droższe grunty.
Pietrucha dodał, że w tym roku w strefie pojawi się nowy, markowy inwestor.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?