"Borykaliśmy się z kryzysem, ale dziś mogą nam zazdrościć". Szymon Ogłaza o rozwoju regionu

Łukasz Żygadło
Szymon Ogłaza.
Szymon Ogłaza.
O modernizacji dróg wojewódzkich, wsparciu dla młodych mam, ochronie zdrowia a także lokalnej polityce rozmawiamy z członkiem zarządu województwa opolskiego Szymonem Ogłazą.

Pięć lat temu, po wyborach samorządowych mieliśmy razem okazję rozmawiać na antenie TVP3 Opole o Drodze Wojewódzkiej 454 Opole-Namysłów. Nie założyliśmy się czy ona zostanie dokończona czy nie, jednak zadeklarował pan, że zrobi wszystko żeby do końca kadencji trasa została ukończona. Jak to wyszło?

Jeśli chodzi o plany i dokumentację, to wszystko przy tej drodze zostało zakończone. Gorzej z wykonawstwem. Czyli zaplanowane wszystko jest, inwestycje mają zapewnione finansowanie i harmonogram, jednak my z różnych względów szatkujemy remonty. Wolimy dokonywać mniejszych inwestycji, bo to nam się sprawdziło. Lada chwila pojawią się na odcinku Ładza-Kup drogowcy, bo już w ub. roku wyłoniliśmy tam wykonawcę, zatem będziemy mieli od samego Opola, za Pokój nową drogę, wraz ze ścieżką rowerową.

Od strony Namysłowa do Świerczowa również mamy nową drogę, jedyne co nam zostało to do ukończenia Krogulna gdzie trwają jeszcze prace i odcinek Zieleniec-Pokój, gdzie został już ogłoszony przetarg. Całość tej drogi 454 w 2025 roku - tu muszę się uderzyć w pierś - zostanie ukończona. Zatem nie do końca przyznaję się do porażki.

Zgodzę się. To nie jest porażka, wręcz przeciwnie. Zresztą, wielokrotnie o tej drodze rozmawialiśmy, praktycznie przy każdym wywiadzie mówił pan o kolejnych etapach inwestycji. Dobrze, że będzie ukończona.

Pewnych rzeczy nie można przyspieszyć. Muszę podkreślić, że zdecydowana większość tej drogi jest wybudowana na nowo. Zaczynaliśmy w 2015 roku od odcinka w Kup. To była pierwsza przebudowa na tej drodze, jednak jak widać prawie 10 lat potrzeba żeby wybudować od nowa całą drogę. Dodatkowo to nie jest droga w nowym śladzie, co byłoby być może łatwiejsze do realizacji.

Tu wszystkie inwestycje odbywały się pod ruchem. Trudna sprawa, lecz satysfakcjonująca. Jeśli ktoś pamięta jak się w 2014 roku jechało do Namysłowa, to dziś w standardzie mamy wielką przepaść. Idziemy teraz dalej, remontujemy i budujemy nowe drogi. Budżet Zarządu Dróg Wojewódzkich wynosi obecnie bez mała 350 mln złotych, co stanowi rekord.

To była bardzo długa kadencja. Mało kto pamięta, że w jej czasie mieliśmy pandemię i wielkie problemy.

Kadencja była długa i trudna, jednak udana. Muszę wskazać tutaj na trzy obszary z których jestem szczególnie zadowolony. Pierwszy to kwestia pandemii. Tu udało nam się bardzo szybko zareagować na kwestie pandemiczne. Nauczyliśmy się zmieniać i dostosowywać do nowej rzeczywistości, również do wykorzystywania środków europejskich.

Muszę podkreślić, że byliśmy pierwszym regionem w Polsce, który wykorzystał pieniądze europejskie do walki z pandemią, w aspekcie ochrony zdrowia oraz wsparcia dla przedsiębiorców, gdzie uruchomiliśmy mikro pożyczki. Dziś mamy z tym problem, bo jak się można było spodziewać, po fakcie instytucje kontrolne mają uwagi, zapominając, że był to wyjątkowy czas i należało podejmować nadzwyczajne decyzje. Na szczęście docierają nasze argumenty i wszystko zostanie wyjaśnione.

Mamy w samorządzie jeszcze dwa obszary z których jestem bardzo zadowolony, choć nie są one pod moim nadzorem. Na pewno jednym z nich jest współpraca z organizacjami pozarządowymi. Zwiększyliśmy wyraźnie nakłady na ten obszar, powiększyliśmy kilkukrotnie ilość konkursów przeznaczonych dla organizacji pozarządowych. Wyszliśmy poza schemat myślenia o trzecim sektorze.
Dziś patrzymy na ten obszar przez pryzmat zadań, które dla nas wykonują te organizacje w różnych dziedzinach, jak służba zdrowia, polityka społeczna, edukacja czy bezpieczeństwo, jak OSP. Mówię o tym dlatego, że jest to niczym nieskrępowana, oddolna inicjatywa ludzi, którzy chcą coś zrobić dla swojego otoczenia. Czasami potrzebują jednak choćby minimalnego wsparcia, żeby móc swoje działania multiplikować.

Czego dotyczy ten drugi obszar, o którym pan wspomniał?

Chodzi o programy zdrowotne ukierunkowane na dwie grupy: wsparcie dla seniorów, gdzie przydały się doświadczenia pandemiczne, kiedy marszałkowscy kurierzy społeczni docierali do osób potrzebujących, co do dziś kontynuujemy oraz opieka nad matką i dzieckiem. Masowość tych programów w naszym regionie jest naprawdę duża. Kobiety potrzebujące, obejmowane są opieką od momentu poczęcia dziecka, aż do jego urodzenia i nawet później. Zwiększamy jakość usług, dajemy możliwość przeprowadzenia badań prenatalnych, otwieramy szkoły rodzenia i chcemy pomagać młodym mamom.

Kilkanaście lat temu w tym obszarze borykaliśmy się z wielkim kryzysem, a dziś oceny ekspertów i konsultantów krajowych, wskazują, że Opolszczyźnie można zazdrościć tego programu. Mamy również system wsparcia rodzin będących w kryzysie z uwagi na niepłodność. Nie poszliśmy na skróty, lecz w stronę kompleksowego programu pokazującego szereg różnych możliwości, wspierających i pomagających ludziom mierzącym się z tym problemem.

W tym programie mamy również komponent związany z adopcją. Jeśli ktoś uzna, że metody tradycyjne zawodzą, a nie chce z powodów np. światopoglądowych korzystać z metody in-vitro, będzie miał ułatwioną drogę do adopcji. Zatem możemy się chwalić tym programem, bowiem uwzględnia on potrzeby mieszkańców i nie jest nastawiony tylko i wyłącznie na jeden światopogląd, lecz dba o potrzeby wszystkich obywateli.

Politycy PiS startujący do Sejmiku Województwa Opolskiego wskazują, że mamy w regionie miejsca gdzie diabeł mówi dobranoc. Wojciech Komarzyński powiedział, że samorząd nie dbał np. o powiat brzeski, czy samorządy zarządzane przez PiS, a on chciałby to zmienić. A np. były wojewoda Sławomir Kłosowski wskazuje, że Zarząd Województwa tylko poprawnie administruje w regionie, nie myśli szerzej. Jak pan na to odpowie?

Odpowiem tak. Wszystko to są tezy niemające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Zwłaszcza ta o braku wsparcia dla samorządów zarządzanych przez polityków PiS. Brzeg jest tego najlepszym przykładem, bowiem tam wiele środków samorządu województwa popłynęło. Ostatnie osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości pokazało, jak nie traktować samorządów.

Mamy nawet twarde dowody na to, jak na bok spychani byli samorządowcy nie reprezentujący PiS. My nie stosujemy tego klucza. Wymienił pan ludzi którzy mają bardzo nikłą wiedzę o rzeczywistym funkcjonowaniu samorządu. Jednak jestem zawsze gotowy do konfrontacji z ludźmi, którzy mówią, że działamy źle.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska