Boże Narodzenie - czas jednoczenia się rodziny

Redakcja
Każdego roku dzieci ze Złotnik i Górek kolędują w swoich wsiach.
Każdego roku dzieci ze Złotnik i Górek kolędują w swoich wsiach. fot. Sławomir Mielnik
Polskie Wigilie i święta Bożego Narodzenia mają bardzo rodzinny charakter.

To najlepsza w roku okazja, by się zjednoczyć: z bliskimi, z sąsiadami i znajomymi.
- Tylko w Polsce wieczerza wigilijna ma tak szczególny rodzinny charakter, kiedy to przy jednym stole w domu winni zasiąść wszyscy członkowie rodziny, także ci przybyli z najdalszego zakątku świata. I zawsze na spóźnionego czy zbłąkanego podróżnika czeka talerz i krzesło - mówi Elżbieta Grocholska.

Zwyczaje wigilijne i świąteczne pełne są symboliki nawiązującej do idei jednoczenia. Na choince wiesza się łańcuchy, które są kojarzone nie tylko z biblijnym wężem kusicielem, ale i oznaczają silne rodzinne więzi.

W wielu śląskich rodzinach panuje zwyczaj, że główne potrawy wigilijne przygotowuje się w jednym domu. Krewni natomiast przychodzą po te potrawy. To ważne, aby cała rodzina jadła to samo. Ważne też, aby przynieść danie wigilijne w naczyniu własnym, a nie pożyczonym, bo dług zwiastowałby tylko niedostatek.

Jednoczymy się także podczas wspólnego kolędowania. W czasach przedwojennych przyjęło się, że to 24 grudnia dorośli ubierali choinkę, zaś dzieci powtarzały słowa kolędy. Wieczór zaczynano od rodzinnego odśpiewania "Cichej nocy".

Czas okołoświąteczny to też okazja do jednoczenia się wsi, choćby poprzez tradycję chodzenia w korowodzie. Miało ono ogromne znaczenie towarzyskie - kolędujący szli od domu do domu z życzeniami: oby był urodzaj, klęski omijały gospodarstwo, a choroby gospodarzy.

Takie życzenia miały podwójną moc, bo potwierdzały także członkostwo w wiejskiej społeczności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska