Pracownicy już trzy miesiące czekają na pensje.
Od wielu tygodni pracownicy przychodzą do pracy, podpisują listę obecności i nie mają nic do roboty. Połowa z 30 osób już nie wytrzymała tego oczekiwania i odeszła.
Zobacz: Brzeg. Firma Turbud popadła w kłopoty
Pokoje świecą pustkami, a na korytarzach biurowca porozstawiane są miski, do których kapie woda z przeciekającego dachu.
- Najgorsze jest to, że od trzech miesięcy nie mamy pensji - mówi jeden z pracowników. - Słyszeliśmy już kilka zapewnień z datami, kiedy mają nam wypłacać zaległe pieniądze, ale nikt w to już nie wierzy. Powinni nam jasno powiedzieć: to już koniec, a nie trzymać ludzi w niepewności.
Turbud. Firma ma kłopoty finansowe nie od dziś
Jak mówił nam w styczniu dyrektor Turbudu, obecni właściciele przejmowali spółkę w sytuacji, kiedy miała ona zadłużenie wobec ZUS i skarbu państwa. Ostatnio doszło już nawet do prób licytacji części majątku przez komornika.
- Zarząd chce zmienić profil działalności, co ma być szansą dla spółki - usłyszała w styczniu nto.
Zobacz: Większe kary dla firm za niepłacenie wynagrodzenia w terminie?
Gdy w tym tygodniu próbowaliśmy się dowiedzieć, kiedy pracownicy mogą spodziewać się pensji, odesłano nas do prezesa, który w Turbudzie miał pojawić się wczoraj. Niestety, nie dotarł.
Sprawą Turbudu zainteresowała się za to Państwowa Inspekcja Pracy
- Kontrola dotyczy przede wszystkim przestrzegania przez pracodawcę przepisów prawa pracy o wypłacie wynagrodzeń - mówi Łukasz Śmierciak z opolskiego PiP-u. - O wynikach powiemy po zakończeniu kontroli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?