Brzeskie Cukierki pokonały PTK Pabianice 65:59

fot. Roman Baran
Magdalena Gawrońska (nr 4) zdobyła 20 punktów.
Magdalena Gawrońska (nr 4) zdobyła 20 punktów. fot. Roman Baran
Wynik spotkania z Pabianicami wskazuje na zacięty pojedynek, ale to tylko pozory. Cukierki kontrolowały mecz i wygrały pewnie.

Wy dobrze gracie, my głośno śpiewamy, weźcie się w garść, to się utrzymamy
- głosił transparent przywieziony wczoraj do Brzegu przez kibiców z Pabianic.

Niestety, dla gości, z tego wiersza prawdziwy jest tylko fragment o kibicach, a porażka z Cukierkami postawiła PTK w beznadziejnej sytuacji. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie ten klub spadnie z ekstraklasy.

- Cukierki były zdecydowanie lepsze w każdym elemencie, grały ładną, szybką koszykówkę - ocenił trener PTK Sławomir Depta. - My szarpaliśmy się i mieliśmy za przeciwnika bardziej siebie niż rywalki.

Mecz "ustawiła" pierwsza kwarta, którą Cukierki wygrały 11 punktami. Pod koszami znów rządziła Amber Petillon, która wróciła do gry po kontuzji, a sekundowała jej będąca w wybornej formie Ashley Key. To wystarczyło na rywala, a w wygranej nie przeszkodziła nawet słabsza dyspozycja rzutowa Justyny Daniel i Ofy Tulikihihifo, czy pechowy powrót po kontuzji Elizy Gołumbiewskiej.

Skrzydłowa Cukierków wyleczyła już kolano i w pierwszej połowie grała nieźle, jednak podczas walki rozcięła czoło. Lekarz zatamował krwawienie, ale Eliza już do końca meczu nie zdobyła punktu.

Protokół

Protokół

Cukierki Odra Brzeg - PTK Pabianice 65:59 (24:13, 14:15, 15:9, 12:22)

Cukierki: Gawrońska 20 (2x3), Żył-czyńska 9 (1x3), Tulikihihifo 9 (1x3), Petillon 9, Key 7, Gołumbiewska 5 (1x3), Daniel 3 (1x3), Buszta 3. Trener Jarosław Zyskowski.
PTK: Sadiq 19 (1x3), Page 13, Jankowska 10, Piestrzyńska 9 (1x3), Szyćko 6 (1x3), Głaszcz 2, Bogacka, Proszczenko, Szemraj. Trener Sławomir Depta.
Sędziowali: Roman Kuczyński (Poznań) i Mariusz Adameczek (Ryki). Widzów 250.

Pabianiczanki nie były jednak groźnym rywalem.
- W takiej dyspozycji nie da się wygrać i choć wynik sugeruje, że mecz był wyrównany, to wcale tak nie było - przekonywał Depta.

Innego zdania był Jarosław Zyskowski, szkoleniowiec Cukierków Odry: - Spotkanie było zacięte - co pokazują choćby statystyki zbiórek, czy rzutów za dwa punkty. Choć rzeczywiście, kontrolowaliśmy grę.

Najlepiej było to widać na początku drugiej połowy, kiedy miejscowe długo nie mogły wstrzelić się do kosza i ich przewaga zmalała do trzech "oczek". Zyskowski nie poprosił jednak o czas, dokonał tylko jednej zmiany i w końcu Cukierki zaczęły trafiać. Najpierw najlepsza na parkiecie Magdalena Gawrońska, a potem Key poprawiły wynik i przed ostatnią odsłoną Odra prowadziła 16 punktami.

Koszykarki z Pabianic zaimponował w dwóch elementach: walką do samego końca, dzięki czemu zmniejszył rozmiary porażki, i kibicami, którzy ani na chwilę nie ustawali w dopingu.

Cukierki wygrywając trzeci mecz z rzędu na własnym parkiecie przybliżyły się do 9. miejsca na zakończenie sezonu. Kolejny krok w tym kierunku mogą wykonać już w sobotę w Poznaniu, gdzie zmierzą się z aspirującym do tej lokaty MUKS-em.

- Chcemy pokazać, że nasza ostatnia wygrana z ekipą z Poznania nie była przypadkiem - stwierdziła Magdalena Gawrońska. - Stać nas na to i taki jest cel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska