BS Leśnica 4 Liga Opolska. Chemik Kędzierzyn-Koźle z Unią Krapkowice zagrał w Opolu na remis

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Piłkarzy Chemika Kędzierzyn-Koźle w tym roku czeka jeszcze jedno starcie w ramach 4 ligi...
Piłkarzy Chemika Kędzierzyn-Koźle w tym roku czeka jeszcze jedno starcie w ramach 4 ligi... Wiktor Gumiński
W zaległym meczu z 17. kolejki zmagań Chemik Kędzierzyn-Koźle zremisował z Unią Krapkowice 2-2. Co ciekawe spotkanie odbyło się w Opolu przy sztucznym świetle.

Kluczowe wydarzenia: Niemniej to pierwszy z wymienionych zespołów pełnił funkcję gospodarza. Ta rola chyba nieco przytłoczyła podopiecznych Roberta Latosika bo szybko stracili gola. Do tego druga połowa zaczęła się dla nich równie kiepsko i krapkowiczanie prowadzili już 2-0. Piłkarze Unii mogli nawet zamknąć wynik jednak doskonałej okazji nie wykorzystał Patryk Wojtasik. I to się na nich niebawem zemściło.
Co prawda jeszcze w 80. minucie mieli dwa trafienia więcej, ale wtedy to kędzierzynianie zdobyli kontaktową bramkę, a potem jeszcze do samego końca walczyli choćby o punkt, co im się udało.
Tym samym drugi raz z rzędu i to na przestrzeni czterech dni team z Krapkowic stracił nie tylko tak pewną przewagę, ale i decydującego o remisie gola w samej końcówce.
Robert Latosik, trener Chemika: Pierwszy raz w tym sezonie graliśmy na sztucznej murawie, a przy tym o tak późnej godzinie. Trochę czasu więc potrwało zanim się do tego przyzwyczailiśmy. Niemniej im dłużej trwał mecz tym lepiej się spisywaliśmy, a ostatnie pół godziny należało do nas. Po raz kolejny pokazaliśmy, że walczymy do końca. Ogromne brawa też dla Patryka Paczulli, któremu niedawno zmarł tata, dzień po meczu miał jego pogrzeb, ale postanowił zagrać, wesprzeć nas, a jeszcze strzelił pięknego gola.
Łukasz Wicher, trener Unii: Kolejny mecz, który mogliśmy wygrać, a remisujemy, niemniej czujemy się jakbyśmy przegrali. Wychodzi zbyt wąska kadra zespołu, bo nie ma już ludzi do grania, a reszta musi grać bardzo dużo i często brakuje sił. Co nie zmienia faktu, że i tak powinniśmy zdołać utrzymać prowadzenie. Niestety, stało się inaczej.
Chemik Kędzierzyn-Koźle - Unia Krapkowice 2-2 (0-1)
Bramki:
0-1 Brzozowski - 6., 0-2 Sobota - 55., 1-2 P. Paczulla - 80., 2-2 S. Jaworski - 90.
Chemik: Karbownik - Mateusz Sadyk, D. Jaworski, Łątkowski, Lelicki (46. Bartosik) - S. Jaworski, Sudoł (78. Chojnowski), Gromelski, P. Paczulla, Stoklossa (74. Rakowski) - Łysek.
Unia: Koczwański - Trinczek, Brzozowski, Atroszko, Przybyła - Michał Sadyk, Zychowicz, Niespodziński, Sobota (89. Barysch) - Wośko, Wojtasik.
Żółte kartki: D. Jaworski, Łysek, Rakowski - Trinczek, Wojtasik, Zychowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska