Trzeba zacząć od tego, że świetnie - notabene - zaczęli przyjezdni. Wszak nie minęło osiem minut gry a prowadzili już 0-2. Najpierw piłkę do siatki skierował, przy wydatnej pomocy rywala, Adrian Janeczek. Następnie wynik podwyższył ten, który w poprzedniej serii gier zdobył cztery gole czyli Dawid Dulski wykorzystując błędy w kryciu u miejscowych.
Na półmetku tej odsłony napastnik Skalnika nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam z Maksymilianem Pawlickim i tym samym nie został ponownie bohaterem swojej drużyny.
Nie został nim także Piotr Jamuła. Najlepszy strzelec ekipy z Głubczyc jeszcze przed przerwą nie wykorzystał rzutu karnego.
Za to po zmianie stron razem z kolegami rzucił się z furią na rywala i praktycznie już pierwsza akcja przyniosła im gola kontaktowego, którego zdobył grający na drugim skrzydle Fellipe.
Piłkarze Polonii próbowali pójść za ciosem, ale też narażali się na kontry. Jak wtedy gdy Łukasz Szpak miał mnóstwo czasu by pokonać Pawlickiego, a tego nie zrobił, czy też gdy Szymon Dymińczuk najzwyczajniej „przekombinował” i zamiast dołożyć nogę wpychają piłkę do siatki, nawet w nią dobrze nie trafił.
- Obie sytuację były przy stanie 1-2 dla nas, mogliśmy wtedy praktycznie zamknąć wynik, ale nie wykorzystaliśmy tego i to niebawem się na nas zemściło - obrazuje sytuację trener gości Grzegorz Kutyła.
Trudniej o bardziej adekwatny komentarz, bo w samej końcówce podopieczni Tomasza Owczarka najpierw wyrównali, a w doliczonym czasie gry zadali decydujący cios. Zrobił to Jacek Broniewicz, pewnie robiąc z 11 metrów to co nie udało się wcześniej Jamule.
- Ta seria bez wygranej była już zbyt długa i teraz chcieliśmy ją przełamać, co nas chyba trochę usztywniło na wejściu - tłumaczy szkoleniowiec gospodarzy odnosząc się do faktu, iż Polonia w ostatnich pięciu meczach zdobyła zaledwie dwa punkty. - W przerwie trzeba był tupnąć nogą. Powiedzieliśmy sobie, że od razu walczymy o kontaktowego gola, co się udało. Potem nieco się zatrzymaliśmy, ale nie zawsze mecze się układają tak jak tego chcemy, jednak i na to chłopcy świetnie odpowiedzieli. Pokazali charakter, a przy okazji był to taki mecz poglądowy dla naszych młodzieżowców. Jestem zbudowany tym jak drużyna zareagowała na to wszystko co się działo w tym spotkaniu.
Polonia Głubczyce - Skalnik Gracze 3-2 (0-2)
Bramki: 0-1 Janeczek - 2., 0-2 Dulski - 7., 1-2 Fellipe - 47., 2-2 Leszczyński - 86., 3-2 Broniewicz - 90. (karny).
Polonia G.: Pawlicki - Toporowski, Broniewicz, Juan, Forma - Felippe, Łukowski (46. Łukaszczyk), Zawadzki, Jamuła - Grek, Leszczyński (90. Curyło).
Skalnik: Czarnecki -Raś, Gawroński, Ogrodowczyk (46. Chodorski), Bania - Janeczek (78. Dymińczuk), Konopski, Fogel, Szpak, Maryszczak - Dulski.
Żółte kartki: Ogrodowczyk, Raś.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?