Burmistrz Gogolina miał prawo odmówić firmie Mo-BRUK z Małopolski

Radosław Dimitrow
Burmistrz Gogolina miał prawo odmówić firmie Mo-BRUK z Małopolski Mo-Bruk zapowiada, że złoży pozew przeciwko burmistrzowi Gogolina o wielomilionowe odszkodowanie.
Burmistrz Gogolina miał prawo odmówić firmie Mo-BRUK z Małopolski Mo-Bruk zapowiada, że złoży pozew przeciwko burmistrzowi Gogolina o wielomilionowe odszkodowanie. sxc.hu
Samorządowe Kolegium Odwoławcze podtrzymało decyzję Joachima Wojtali w sprawie braku zgody na budowę zakładu w Górażdżach.

Chodzi o budowę zakładu, który miał zajmować się przetwarzaniem śmieci w ilości ok. 200 tys. ton rocznie i produkcją paliw alternatywnych. Spółka Mo-BRUK zaplanowała inwestycję w Górażdżach (gmina Gogolin), na działce znajdującej się nieopodal domów mieszkańców. Ludzie obawiali się, że inwestycja może znacząco oddziaływać na lokalne środowisko.

Choć pracę w nowym zakładzie mogło znaleźć ok. 50 osób, burmistrz Gogolina Joachim Wojtala nie zgodził się na taką inwestycję. Od 2010 roku aż trzykrotnie wydał spółce negatywną decyzję środowiskową. Firma kilkakrotnie zaskarżała decyzję do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) w Opolu. Niedawno SKO uznało, że burmistrz miał pełne prawo nie zgodzić się na budowę takiego zakładu w gminie.

- Decyzja podjęta przez SKO potwierdza słuszność niewyrażenia zgody na realizację inwestycji i jest ostateczna - przekonuje Joachim Wojtala.

Spółka Mo-BRUK nie zamierza jednak odpuścić. - Jesteśmy przekonani, że decyzja SKO w Opolu jest niezgodna z prawem, w szczególności narusza nadrzędną zasadę pogłębiania zaufania do organów państwa - informuje Izabela Hals, rzecznik Mo-BRUK-u. - W stosownym terminie na decyzję SKO złożona zostanie skarga do sądu. Po rozstrzygnięciu tej sprawy Mo-BRUK złoży pozew przeciwko burmistrzowi Gogolina o wielomilionowe odszkodowanie.

Spór pomiędzy burmistrzem a spółką toczy się od 2010 r., na kilku płaszczyznach. Wcześniej Mo-BRUK dowiódł przed sądem, że burmistrz podejmował decyzje zbyt opieszale. Joachim Wojtala tłumaczył natomiast, że postępował zgodnie z prawem, a długi czas oczekiwania wynikał z faktu, że swoje decyzje podpierał ekspertyzami, które przygotowywali fachowcy z różnych dziedzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska