Byczyna jako miasto

Głosuj

Głosuj

Jeśli chcesz zagłosować w plebiscycie Perły Opolszczyzny na Byczynę wyślij SMS o treści:

KLUCZBORK.2 na nr 71051.

Koszt - 1,22 zł z VAT.

Tak dobrze zachowane fortyfikacje - do naszych czasów dotrwały też dwie wieże bramne: Polska i Niemiecka oraz baszta Piaskowa - są ewenementem na skalę nie tylko polską.

Pierwsza, drewniana zabudowa miejska została zniszczona w kolejnych pożarach nawiedzających miasto i podczas bitwy pod Byczyną w lutym 1588 r., za sprawą której miejscowość ta znalazła miejsce w podręcznikach historii. Dzięki temu, że hetman koronny Jan Zamoyski pokonał pod Byczyną arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego, można było osadzić na nim Zygmunta III Wazę. Zatem gdyby nie Byczyna, Warszawa nie miałaby swojej Kolumny Zygmunta. Do tamtych znakomitych tradycji naszego oręża nawiązują organizowane w Byczynie i w podbyczyńskim grodzie znane w Europie turnieje rycerskie
Z powodu prowadzonych na tych terenach działań wojennych pożary często nawiedzały miasto. Do najgroźniejszego doszło w 1757 r., spłonęła wtedy m.in. część ratusza z ok. 1400 r., kościół katolicki, browar, waga miejska i dwie szkoły: katolicka i ewangelicka.

Byczyna

Byczyna - wojna bycka
Do najstarszych, średniowiecznych zabytków należy również ewangelicki kościół św. Mikołaja - gotycki, wzniesiony w XIV w., do reformacji rzymskokatolicki.
Zaś sercem starówki jest prostokątny rynek i barokowo-klasycystyczny ratusz, z cennym renesansowym portalem. W Byczynie spotykamy też domy i spichlerze z XIX i początku XX w.

Nie bez powodu Byczyna stara się o status pomnika historii, była też gospodarzem ogólnopolskiej inauguracji Europejskich Dni Dziedzictwa w 2008 r.