Byczyna. Rycerze dają rozrywkę i pracę

Mirosław Dragon [email protected] - 34 358 22 81
Kilkanaście tysięcy widzów przyjechało do drewnianego grodu w Biskupicach-Brzózkach na międzynarodowy turniej rycerski. Miejsce to stało się naszą największą atrakcją turystyczną.

Rozgrywany od czterech lat, zawsze w długi majowy weekend Międzynarodowy Turniej Rycerski, to największa impreza, ale również w pozostałe dni w roku podbyczyński gród żyje.

Zobacz: On chce zarabiać na organizacji turniejów rycerskich

Są tutaj organizowane turnieje, kolonie i obozy rycerskie, przyjeżdżają też wycieczki szkolne. W XXI wieku bycie rycerzem po prostu zrobiło się modne.

- Wstąpiłam do bractwa rycerskiego niedawno, bo dwa miesiące temu - mówi Patrycja Jodłowska z Zebrzydowej, która podczas turnieju zajęła IImiejsce w biegu dam. - Podoba mi się średniowieczny klimat, dzięki temu odrywam się od codzienności.

Wchodząc do drewnianego grodu w Biskupicach-Brzózkach, rzeczywiście przenosimy się w czasie.

Ogromny wczesnośredniowieczny gród rycerski pod Byczyną jest ewenementem na skalę światową. Jego budowa kosztowała 4,3 mln zł, z czego 2,771 tys. zł wyniosła dotacja z Unii Europejskiej. Byczyński gród powstał na wyspie nad zalewem Brzózki, ale otoczony naturalną fosą. Na jego budowę zużyto ponad 1,5 tysiąca kubików drzewa modrzewiowego. Zajmuje obszar 2 tys. mkw.

- My tu organizujemy nie tylko turnieje i festyny, ale także lekcje historii na żywo. Obłożenie mamy takie, że szkoły muszą rezerwować miejsce z rocznym wyprzedzeniem - mówi z dumą efendi Andrzej Kościuk, kasztelan grodu pod Byczyną.

W grodzie rycerskim są 54 miejsca hotelowe. W związku z tym byczyński obiekt to nie tylko atrakcja dla turystów, ale i zakład pracy.

- W naszym grodzie pracuje obecnie osiem osób: w kuchni, stolarni, prowadzą warsztaty tkactwa czy pisania gęsim piórem - wylicza Andrzej Kościuk.

Oczywiście, na miejscu można uczyć się także fechtunku, a także strzelania z łuku czy rzucania toporem.

Atrakcje grodu pod Byczyną zapewne nie przypadłyby do gustu feministkom, bo tutaj podział jest jasny: w bitwach biorą udział mężczyźni, a niewiasty tkają i gotują staropolskie jadło.

Zobacz: Bycie rycerzem. Ta pasja dużo kosztuje

- No cóż, tak było w średniowieczu, a my odtwarzamy tamte czasy - śmieje się Andrzej Kościuk. - Ale kobiety nie są u nas dyskryminowane, biorą udział m.in. w turniejach łuczniczych i wygrywają je!

Co takiego atrakcyjnego jest w XXI-wiecznym rycerstwie? Rycerze zapewniają, że to nie dziecinne zabawy.

- Na pewno jest w tym element zabawy, ale to także żywa historia, rekonstruujemy średniowieczną rzeczywistość, odtwarzamy zapomniane zawody, takie jak rymarz, kołodziej albo czarny kowal - mówi Szymon Szewczyk-Świrski z Nowogrodzkiego Bractwa Rycerskiego.

Przy byczyńskim grodzie brakuje parkingu i dobrej drogi dojazdowej. - Nie od razu Kraków zbudowano, w planach jest i budowa drogi oraz ogromnego parkingu - zapewnia kasztelan Andrzej Kościuk.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska