Od wczoraj wnioski burmistrza leżą w prokuraturze, a sam szef gminy mówi oficjalnie, w szpitalu pod kierownictwem Rogalskiego mogło dojść do malwersacji.
- Zgłosiła się do mnie osoba, która figuruje na fakturze jako wykonawca prac przy budowie bloku operacyjnego - wyjaśnia Krzysztof Kuchczyński, burmistrz Namysłowa. - Z tego dokumentu wynika, że prace zostały wykonane i zapłacone z pieniędzy lecznicy. Jednak osoba ta zapewnia, że żadnego zlecenia nie wykonała, a pieniądze powędrowały na konto kogo innego. Zresztą osoba, która zainkasowała tą zapłatę rzekomo podpisała się na fakturze. Wszystko miało się ponoć odbywać za wiedzą i zgodą szefa szpitala.
Starosta Julian Kruszyński podkreśla, że cała sprawa z doktorem Rogalskim to typowa zemsta polityczna. Nie widzi żadnej rzeczowej dyskusji na temat szpitala, a tym samym powodu, by odwoływać doktora z funkcji.
Piotr Rogalski dodaje, że sprawę rzekomych malwersacji powinna zbadać prokuratura. Czeka na efekty postępowania oświadczając, iż nie było żadnych nieprawidłowości z jego strony.
Piotr Rogalski dodaje, że sprawę rzekomych malwersacji powinna zbadać prokuratura. Czeka na efekty postępowania oświadczając, iż nie było żadnych nieprawidłowości z jego strony.
O tej sprawie więcej w czwartkowym wydaniu nto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?