Były NRD-owski komandos szuka na Opolszczyźnie grobów niemieckich żołnierzy

fot. Mariusz Jarzombek
Harald Schoeder
Harald Schoeder fot. Mariusz Jarzombek
W okolicach Opola Harald Schroeder w ciągu kilku dnia odnalazł groby kilkudziesięciu żołnierzy. Wszyscy zginęli z rąk Armii Czerwonej po jej wkroczeniu na Górny Śląsk w styczniu 1945 roku.

Chrząstowice - trzy nagrobki na cmentarzu, dwa groby w zagajniku, Folwark - zbiorowa mogiła w rowie, Bierdzany - kilkanaście grobów na cmentarzu, kilkadziesiąt ciał w lesie. Opolszczyzna pełna jest miejsc pochówku żołnierzy walczących w II wojnie światowej.

- Nikt nie wie o tym, że tu leżą, moim zadaniem jest ich odnaleźć, zidentyfikować i złożyć we wspólnej mogile - mówi Harald Schroeder, wysłannik Fundacji Pamięć, która opiekuje się grobami niemieckich żołnierzy w całej Polsce.

W okolicach Opola Schroeder w ciągu kilku dnia odnalazł groby kilkudziesięciu żołnierzy. Wszyscy zginęli z rąk Armii Czerwonej po jej wkroczeniu na Górny Śląsk w styczniu 1945 roku.

Przy grobach na cmentarzach ciągle palą się świeczki, w okolicach Wszystkich Świętych pojawiają się kwiaty. O wielu z urządzonych na szybko mogiłach rozstrzelanych pamiętają tylko najstarsi mieszkańcy.

- Ci żołnierze byli tylko mięsem armatnim, niezależnie od historii i polityki należy im się godny pochówek - wyjaśnia Schroeder. - Rzecz w tym, że ich rodziny nie wiedzą nawet, gdzie zginęli.

Były NRD-owski komandos razem z trzema innymi wysłannikami Fundacji szuka wojennych mogił od jedenastu lat. Na swoim "koncie" ma około 12 tysięcy ciał na Górnym i Dolny Śląsku, Pomorzu i Mazurach. Wszystkie spoczywają na cmentarzu w podwrocławskich Nadolicach.

Skąd wie o tych wszystkich miejscach? Wszędzie tam, gdzie przebiegał az roi się od takich grobów. W każdym z tych miejsc pomagają mu mieszkańcy.

Na Opolszczyźnie w pracy pomaga mu m.in. Andrzej Latusek i Helmut Schorz.

- Spotkaliśmy się przypadkiem - wyjaśnia Latusek, miłośnik historii z Zakrzowa Turawskiego. - Wiem co nieco o tym, co się tutaj działo. Staram się ułatwić kontakt z mieszkańcami.

Efektem ich wspólnej, kilkutygodniowej pracy jest kilkadziesiąt kartonowych trumien. W każdej spoczywają szczątki jednej lub kilku osób.
- Jeśli znajdę ciało Polaka lub Rosjaninia powiadamiam o tym urzędników - wyjaśnia Niemiec apelując o informacje na temat grobów żołnierzy.

Każdy, kto wie coś n ten temat proszony jest o kontakt z Fundacją pod nr. 022 654 21 61 lub mailowo pod adresem [email protected].

- Bez Waszej pomocy niedługo pamięć o tych grobach zniknie na zawsze - apeluje Schroeder.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska