Ceny w dół i w górę

Kaja
Zmiana polskich cen w UE nie nastąpi od razu. Muszą zadziałać mechanizmy wynikające z ujednolicenia obrotu handlowego, wspólnej polityki rolnej, zwiększenia konkurencji na rynku usług. Pierwsze zmiany mogą pojawić się najwcześniej w 2005 roku.

Ekonomiści uspokajają, że Polacy nie odczują szoku cenowego. Ceny żywności w UE (ich zwyżki boimy się najbardziej) uzależnione są od poziomu zamożności danego kraju (poziom cen żywności jest ściśle związany z wielkością produktu krajowego brutto (PKB) przypadającego na osobę). W Hiszpanii, która wstąpiła do UE w 1986 roku, ceny żywności nadal są niższe niż np. w Holandii czy sąsiedniej Francji i kształtują się na poziomie 78 proc. średniej unijnej.

Żadne źródła nie podają wielkości zmian cen, jednak wzrost niektórych jest pewny: zdrożeje cukier, mleko i wołowina (a także ich przetwory i produkty, do których są stosowane jako dodatki). Wzrosną dlatego, że ceny ich skupu są teraz w Polsce niższe niż w UE. Potanieć mogą z kolei produkty skupowane obecnie w Polsce po cenach wyższych od unijnych, a więc: zboże, rzepak i drób (oraz ich przetwory).
Niektóre produkty podrożeją z powodu wzrostu podatku VAT (od towarów i usług) oraz akcyzy. Np. do 2009 roku możemy spodziewać się wzrostu cen papierosów do obecnego poziomu zachodnioeuropejskiego (wzrost akcyzy rozłożono na 5 lat w ramach okresu przejściowego). Paczka papierosów będzie kosztować ok. 10 zł.

Natomiast możemy liczyć na obniżkę cen tych usług, które do tej pory są w Polsce świadczone przez monopolistę, np. usługi telekomunikacyjne (w tym opłaty za internet), albo gdzie konkurencja jest ograniczona, np. transport. Spodziewana jest także obniżka cen energii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska