Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Charytatywna wyprawa rowerowa Roberta Ćwiklińskiego do Cardiff

Anna Grudzka
Na wyprawę Robert wyruszył w piątek rano. Jest już w Niemczech, teraz zamierza do Francji.
Na wyprawę Robert wyruszył w piątek rano. Jest już w Niemczech, teraz zamierza do Francji. Sławomir Mielnik (O)
Robert Ćwikliński wyruszył do Cardiff rowerem by wspomóc Hospicjum dla Dzieci w Opolu. Pokona 4000 km śladem klubów piłkarskich.

To jest trzecia - i najprawdopodobniej najtrudniejsza - rowerowa wyprawa charytatywna Roberta Ćwiklińskiego, kibica Odry Opole i członka AZS-u. W czasie podróży Ćwikliński planuje przejechać na rowerze ponad 4 tys. km zebrać koszulki z podpisami zawodników znanych angielskich drużyn sportowych, a potem zlicytować je na internetowej aukcji. Pieniądze przekaże podopiecznym Domowego Hospicjum dla Dzieci w Opolu.

Na swoją wyprawę Robert wyruszył w piątek rano. Dziś jest już na terytorium Niemiec. Codziennie pokonuje 100-120 km. - Pierwsze dni nie były łatwe bo ciągle wiało i padało, dlatego ze względów bezpieczeństwa musiałem zostawić przyczepkę z namiotem w Polsce. Ogólnie czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych problemów z kondycją – relacjonuje Robert Ćwikliński.
Przyznaje, że najtrudniejszy odcinek czeka go we Francji.

- Chciałbym być już w Calais i wsiąść na prom do Anglii – mówi nto.

Na Wyspach Robert odwiedzi między innymi takie kluby jak: FC Liverpool, Manchester United, Leicester City, Derby County, Ipswich Town czy Glasgow Rangers oraz Polonia Glasgow. Gadżety od zawodników zostaną sprzedane na aukcji internetowej, z której dochód trafi do podopiecznych Domowego Hospicjum dla Dzieci.

- Za te pieniądze chcielibyśmy kupić urządzenia do drenażu wewnętrznego, które pomogą naszym dzieciom oddychać - mówi Sylwia Sikorska-Stach z hospicjum. Wspomina, że kiedy Robert przyszedł do hospicjum z propozycją akcji od razu go rozpoznała. - Czytałam o jego poprzednich wyprawach (wcześniej Ćwikliński podobne akcje organizował dla Betanii i Fundacji Jednorogów - red.) i liczyłam, że kiedyś pomoże i nam - dodaje.

Wyprawę Roberta Ćwiklińskiego można wspierać także bezpośrednio wpłacając pieniądze poprzez stronę www.siepomaga.pl/kibicowskawyprawa3. Samego śmiałka można śledzić na FBoraz na jego stronie www.robertowisko.pl.

Zobacz też: "Lot trzmiela". Ponad 200 opolan brało udział w grze miejskiej. Zabawa także w czwartek [wideo]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto