Cios w media publiczne. Emeryci i renciści nie będą musieli płacić abonamentu

fot. sxc
fot. sxc
Od marca nie będą musieli go płacić: większość emerytów, renciści i bezrobotni. Dla publicznego radia i telewizji to poważny cios. Ubywa im najbardziej zdyscyplinowanych abonentów.

Od ponad 40 lat co miesiąc płacę abonament i irytuje mnie to, że jestem w gronie nielicznych - mówi pani 62-letnia Barbara z osiedla Dambonia w Opolu. - Wiem, że wielu moich sąsiadów, szczególnie ludzi młodych nie robi tego, mimo że ma odbiorniki. To niesprawiedliwe. Trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie, żeby albo płacili wszyscy, albo nikt.

Na razie na to rządzący nie mają pomysłu. Ustawa, którą właśnie podpisał prezydent, zwalnia z płacenia abonamentu niektórych Polaków. Prawo wejdzie w życie od marca br. i dotyczy niektórych emerytów, trwale niezdolnych do pracy rencistów oraz bezrobotnych (szczegóły w ramce).

W województwie opolskim na koniec ubiegłego roku zarejestrowanych było ponad 196 tys. abonentów, z czego 46 tys. tzw. bezpłatnych, czyli zwolnionych z opłat osób powyżej 75 roku życia lub niewidomych. Tymczasem najnowsze dane opolskiego urzędu statystycznego podają, że pod koniec 2008 r. telewizory były w 98,1 proc. gospodarstw domowych. A jest ich w regionie ok. 364 tysięcy.

W marcu płacących jeszcze ubędzie. To zła wiadomości dla polskiego radia i telewizji. Ewa Rurynkiewicz, po. prezesa Radia Opole mówi, że już w tym roku dostaną od 10 do 25 proc. mniej pieniędzy z abonamentu, który stanowi 80 proc. budżetu radia. Pozostałe 20 proc. to przychody własne. - Ograniczamy inwestycje, na razie nie planujemy zwolnień, ale nie wiadomo, co będzie w następnym roku. Na pewno obcinanie przychodów równoznaczne jest z ograniczeniem misji stacji publicznej - uważa Ewa Rurynkiewicz.

Jarosław Sellin, były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, niegdyś poseł PiS, dziś w kole Polska XXI, nie ma złudzeń, że Polacy będą chcieli płacić dobrowolnie abonament, bo wielokrotnie obywatele słyszeli od rządzących, że nie powinni. - Kiedy byłem w KRRiT przychody z tego tytułu sięgały 900 mln zł, dziś trzy razy mniej. Mamy więc sytuację, że ograniczyliśmy finansowanie publicznej telewizji i radia, nie dając nic w zamian. Nie dziwmy się więc ich komercjalizacji - komentuje. Jego zdaniem najlepszym sposobem finansowania publicznych stacji byłby przekazywanie im podatku VAT od reklam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska