Rewolucja w leczeniu nowotworów ma się rozpocząć w przyszłym roku, wraz z wejście w życie tzw. pakietu onkologicznego.
- Założenie jest takie, aby od podejrzenia choroby do rozpoczęcia leczenia nie minęło więcej niż 9 tygodni - przekonywał wiceminister. - Późne wykrycie chorób onkologicznych nie tylko zmniejsza szanse pacjenta na wyzdrowienie, ale sprawia również, że leczenie jest droższe.
Zmiany, które wejdą w życie 1 stycznia 2015 roku cedują odpowiedzialność na lekarzach pierwszego kontaktu. Mają oni być bardziej skuteczni w wykrywaniu pierwszych objawów nowotworów.
- Jeśli po kilku miesiącach będziemy mieli lekarza, który notorycznie stwierdza u pacjentów raka, a ta diagnoza później się nie potwierdza, to taki lekarz będzie musiał przejść dodatkowe szkolenie. Efektywne leczenie będzie natomiast nagradzane tym, że tacy lekarze dostaną więcej pieniędzy.
Ścieżkę leczenia ma ustalać konsylium lekarskie, powołane np. w Opolskim Centrum Onkologii.
Ono też przydzieli choremu koordynatora, który podpowie m.in. kiedy i gdzie zgłosić się na chemioterapię. Koordynator będzie opiekował się chorym aż do jego wyzdrowienia.
Dr Kazimierz Drosik, konsultant wojewódzki w dziedzinie onkologii klinicznej uważa, że nowe rozwiązanie rewolucji nie spowoduje.
- Wykrycie guza, który ma 10 centymetrów nie jest sztuką. Problem pojawia się we wcześniejszych stadiach i z tym lekarze rodzinni mogą sobie nie poradzić - uważa. - Nowotwór na początku może dawać z pozoru błahe obawy, jak krztuszenie się przy połykaniu czy czkawka.
Od soboty w województwie opolskim zaczną się szkolenia dla lekarzy pierwszego kontaktu. Potrwają do końca miesiąca, odbędą się w każdym z powiatów. W województwie jest 772 lekarzy POZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?