Coaching to nie jest żadna sekta

Redakcja
Renata Nicpoń z Opola zajmuje się pracą z ludźmi, którzy chcą zacząć realizować swoje cele i polepszyć jakość życia zawodowego i osobistego.

Dwa lata temu, po powrocie z USA, gdzie zdobyła wykształcenie zawodowe, założyła firmę coachingową. Pierwsze kroki w nowym na polskim rynku zawodzie nie były łatwe.

- Zdarzało się, że musiałam tłumaczyć, że to nie jest żadna sekta - opowiada opolanka. Teraz jej firma nabiera wiatru w żagle: zdobywa kolejnych klientów, a do rozpędu przyczynił się też projekt realizowany z Szkołą Wyższą im. Bogdana Jańskiego "Stawiamy na przedsiębiorczość", w którym Renata Nicpoń jest partnerem.

Pochodzi z wioski pod Głuchołazami. Do USA wyjechała w podróż marzeń oraz po to, aby podreperować budżet domowy. Wróciła z nowym zawodem.

Wcześniej skończyła w Polsce zaocznie studia licencjackie z turystyki. Równocześnie pracowała w branży, ale brakowało jej biegłej znajomości języka. - Z tego powodu miałam duże poczucie dyskomfortu w pracy. Wzięłam więc bezpłatny urlop i pojechałam do Londynu uczyć się angielskiego - wspomina.

Po powrocie z Anglii przepracowała jeszcze 5 lat w Polsce i znów poczuła potrzebę zmiany. Zdecydowała się na wyjazd za ocean. Tam pracowała jako niania i asystentka producentki reklam. Poznała osobę, która zajmowała się coachingiem. - Zachęciła mnie do zrobienia studium w The Coaches Training Institute, San Rafael w Kalifornii, które kończyło się zdobyciem certyfikatu profesjonalnego coacha - wspomina Renata. - Nauka nie była prosta, bo musiałam ciężko pracować nad zmianą siebie, poznać specjalistyczny język angielski, ale to procentuje w wykonywaniu zawodu, bo mogę pracować też z klientami po angielsku - dodaje.

Swoją firmę założyła w Opolu. - Nie myślałam o wyjeździe do większego miasta, choć tam pewnie łatwiej byłoby odnaleźć się w nowo zdobytym zawodzie - przyznaje właścicielka Zoecoaching, Renata Nicpoń, CPCC.

Teraz pomaga swoim klientom kierowaniem ich kompetencjami i rozwojem wiedzy.
- Nowy zawód zmienił też moje życie, więc w zgodzie ze sobą rozwijam firmę. Chciałabym stworzyć w Opolu instytut samorozwoju, który oferowałby różnorodny rozwój osobisty w postaci warsztatów, zajęć artystycznych czy spotkań z mistrzami coachingu - opowiada

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska