Cukierki jadą po wygraną

W poprzednim sezonie obie ekipy grały czterokrotnie. W części zasadniczej na parkiecie rywalek Cukierki uległy różnicą aż 18 pkt, ale pozostałe spotkania, w tym decydujące o piątym miejscu w lidze, zakończyły się zwycięstwami brzeżanek.
- Lublin to gorący teren i ciężko tam o punkty - mówi drugi trener Odry Krzysztof Kubiak. - W play offach lublinianki odpuściły, gdyż chciały walczyć o medale i były zawiedzone niepowodzeniem. Na pewno był to element ułatwiający nam zadanie. Tym razem nie będzie taryfy ulgowej, bo liga, która dopiero się rozpoczęła, jest wyrównana i trzeba ostro walczyć o punkty.

Cukierki przygotowywały się do sezonu bez nominalnych środkowych i w mocno przemeblowanym składzie. Ostatnio do zespołu dołączyła jednak z Glorii Moskwa Elena Orlenko i już w swoim pierwszym występie przeciwko mistrzyniom Polski, zbierając jedenaście piłek, pokazała, że będzie dużym wzmocnieniem w grze pod tablicami.
- Musimy przebudować taktykę i grę pod nasze wysokie koszykarki - analizuje Kubiak. - Do tej pory punkty zdobywaliśmy głównie z obwodu i nadal powinna to być nasza najsilniejsza strona. Tym bardziej, że Orlenko uwolni od zadań podkoszowych Kędzior, która lepiej czuje się w półdystansie. Założenia są proste. Gramy do wysokich środkowych, które nawet jeżeli nie skończą akcji rzutami, to "odciągną" rywalki od zawodniczek obwodowych. Te drugie łatwiej będą wychodzić na czyste pozycje i przy dobrej skuteczności powinno być dobrze.
Lublinianki rozegrały do tej pory trzy spotkania wyjazdowe i wszystkie przegrały. W debiucie u siebie za wszelką cenę zechcą zatem wygrać. Kubiak ostrożnie podchodzi do oceny szans swoich podopiecznych.
- Zapowiada się ciekawy i wyrównany pojedynek, a obie drużyny, chcąc myśleć o jak najwyższym miejscu po pierwszej rundzie, muszą wygrać - powiedział. - Dlatego ciężko wskazać zwycięzcę. Ja liczę jednak na swoje dziewczyny i wierzę, że punkty przyjadą do Brzegu.