Uczestniczył pan wczoraj w IV Ogólnopolskim Kongresie Branży Spożywczej w Opolu, organizowanym przez miasto. Z jakimi oczekiwaniami?
To okazja do nawiązania kontaktów w branży, wymiany doświadczeń, podpatrzenia rozwiązań stosowanych w innych przedsiębiorstwach. Cukry Nyskie to firma z wieloletnią tradycją (działająca od 1949 roku), zajmująca się produkcją ciastek, wafli i herbatników, także dla diabetyków, ale też ciągle rozwijająca się. Ten rok możemy uznać za udany: sprzedaż krajową utrzymujemy na stabilnym poziomie, a właśnie rozpoczęliśmy eksport do USA. Mocno współpracujemy też z Czechami i Słowacją, rozwijamy systematycznie sprzedaż na Litwie, Łotwie i w Estonii. Zbyt jest tak obiecujący, że planujemy w przyszłym roku powrót do trzeciej zmiany. Na razie pracujemy na dwie, zatrudniamy ok 250 osób, większość kobiet.
W jaki sposób zdobywacie klientów zagranicznych?
Nawiązujemy kontakty na targach, ostatnio np. SIAL w Paryżu czy Polagrze w Poznaniu, ale także na targach lokalnych. Współpracujemy z tradycyjnym handlem i większością znanych sieci handlowych w Polsce w proporcjach 60 do 40. Produkujemy pod markami własnymi, także na zlecenie klientów zagranicznych. Naszymi klientami w Polsce są m.in. Macro Cash & Carry, Auchan, Kaufland, Netto, Piotr i Paweł, Żabka, Polomarket, Intermarche.
Z jakimi problemami borykają się firmy, które wchodzą na rynki zachodnie?
Jednym z nich jest sposób oznaczania produktów. Inne są wymagania na rynki amerykańskie, a inne na europejskie. Brak jednorodności wymaga niezwykle precyzyjnego planowania produkcji i logistyki.
Jakiego wsparcia firmy z branży spożywczej oczekują od samorządów i instytucji otoczenia biznesu?
Na pewno pomocy w promocji. Udział w tegorocznych targach paryskich zawdzięczamy Opolskiemu Centrum Rozwoju Gospodarki, które zorganizowało ten wyjazd i pokryło koszty. Efektem są zapytania od kontrahentów, prośby o próbki wyrobów i katalogów. Obiecujemy sobie zdobycie nowych zleceń dzięki tym targom. To dobry kierunek wsparcia.
Aspiracją Opola i regionu jest wypromowanie branży spożywczej, by stała się wyróżnikiem. Czy to możliwe?
Szanse są duże - mamy kilka znaczących koncernów produkujących na naszym terenie: Mondelez, Nestle, ZOTT, Nutricię, ale też szereg innych, mniejszych firm - jak nasza - także dobrze znanych nie tylko w regionie. Oprócz branży spożywczej mamy też wysoko rozwinięte rolnictwo, a co się tym wiąże - zaplecze surowcowe: w większości nasi dostawcy są z regionu
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?