Część gminy Bierawa pod wodą. W powiecie kędzierzyńskim wciąż obowiązuje alarm przeciwpowodziowy

fot. Daniel Polak
fot. Daniel Polak
Stare i dziurawe poniemieckie wały nie uchroniły Bierawy przed żywiołem. W Koźlu rzeczka Lineta znów niebezpiecznie się podniosła.

Leszek Krzywniak, rolnik z Dziergowic (gm. Bierawa) zamiast pracować w polu, jeździł dziś po gminie i sprawdzał, co zabrała mu woda.

- Zalało już ponad 200 z 340 hektarów, które mam. To jest dramat - załamuje ręce pan Leszek.

Gminy Bierawa bronią stare poniemieckie wały. Są niskie i dziurawe. Mimo to strażacy mieli nadzieję, że zatrzymają wodę z Odry i rzeki Bierawki za pomocą worków z piaskiem. Nie udało się.

Zalana została ulica Sienkiewicza w Bierawie przez co podtopionych zostało kilka stojących przy niej domów.

Wciąż nieprzejezdny jest most na Odrze pomiędzy Bierawą a Ciskiem. Zalana była droga dojazdowa do przeprawy od strony tej pierwszej wsi.

Służby antykryzysowe w Koźlu są postawione w stan najwyższej gotowości. Kilka dni temu rozpoczęto rozbiórkę wału, zbudowanego z gruzu i ziemi na ulicy Głubczyckiej. Kiedy poziom wody na Odrze zaczął się podnosić, zdecydowano pozostawić zaporę.

Niebezpiecznie przybrała także Lineta, niewielka rzeczka, która zalała Koźle w maju. Dziś strażacy próbowali obniżyć jej poziom, przepompowując wodę przez wały do Odry. Trzeba było jednak zamknąć odcinek ulicy Łukasiewicza.

Poziom wody na Odrze w Koźlu przekracza o ponad metr stan alarmowy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska