Czesi na golasa zawstydzają Polaków. Na pływalni w Prudniku ogłoszono apel

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum ASIRGP. Zdjęcie ilustracyjne.
Archiwum ASIRGP. Zdjęcie ilustracyjne.
W przygranicznych miejscowościach rośnie liczba Czechów czy Polaków korzystających z obiektów sportowych i rekreacyjnych po drugiej stronie granicy. Różnice obyczajowe czasem doprowadzają do kłopotliwych nieporozumień. Tak stało się w Prudniku.

Na kasie krytej pływalni „Sójka” w Prudniku pojawił się nietypowy apel w języku czeskim, dedykowany do gości basenu, którzy przyjeżdżają z Czech. Są oni w grzecznych słowach proszeni o to, aby przebierali się w kabinach za kotarą, a nie we wspólnych szatniach, bo to źle wpływa m.in. na dzieci korzystające z tych szatni.

Szatnie na pływalni „Sójka” są osobne dla mężczyzn i kobiet, ale zwyczajowo jeśli ktoś chce przebrać bieliznę na strój kąpielowy, wchodzi dodatkowo do kabiny za zasłoną.

- Goście z Czech przebierali się w szatniach przy szafkach, a nie za zasłonką – tłumaczy Małgorzata Halek – Malinowska, dyrektor Agencji Sportu i Promocji Gminy Prudnik. – Nie mamy wydzielonej strefy dla dorosłych czy strefy dla osób korzystających z sauny. Z tych samych szatni korzystają także dzieci z rodzicami albo przychodzące na szkółkę pływacką, stąd nasz apel, aby dostosować się do panujących zasad.

- U nas nikogo nie razi przebieranie się przy dzieciach – dziwi się młoda Czeszka. – Na pływalni w Prudniku nie zauważyłam, żeby ktoś się rozebrał do naga pod wspólnym prysznicem. Ludzie się wstydzą. A przecież dla zdrowia i higieny lepiej się dokładnie umyć po basenie.

W przygranicznym Prudniku goście z sąsiednich Czech pojawiają się dość często na pływalni, bo po sąsiedzku najbliższy kryty basen znajduje się w Krnowie albo pod Jesenikiem, 30 kilometrów dalej.

Czesi mają bardziej liberalne podejście do nagości. Na czeskich pływalniach panuje większa tolerancja wobec przebierania się w bieliznę czy kąpielówki we wspólnych miejscach. Na przykład na pływalni w Czeskiej Wsi koło Jesenika męska szatnia wcale nie ma wydzielonych przebieralni. Są one tylko w damskiej szatni.

- Często korzystam z basenu w Czeskiej Wsi koło Jesenika – opowiada mieszkaniec Głuchołaz. – Tam zdarzało się nawet, że jakiś ojciec przyprowadzał pod wspólny prysznic kilkuletnią córkę, bo nie miał jej z kim zostawić. I nie przejmował się, że obok kapią się goli mężczyźni. Dla innych to krępująca sytuacja.

Większa swoboda panuje także w czeskich saunach, a saunowanie jest u naszego południowego sąsiada bardzo popularne.

Widok osób chodzących nago nie tylko po saunie, ale także po korytarzach ośrodka saunowego czy miejscach do odpoczynku jest tam dość częsty.

U gości z Polski to też często budzi duże zdziwienie.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska