Patrycja Bednarek, Justyna Haja i Danuta Sadkowska przyznają, że mają dziś sporo pracy. W "szesnastce" od godziny 7.00 rano do 21.00 pracowało w sumie pięć osób, nie zawsze wszyscy siedzieli przy stole.
Co jakiś czas członkowie komisji robili sobie przerwy, aby rozprostować kości, napić się kawy, lub coś przekąsić. Pracy mieli sporo, wyborcom trzeba było niekiedy wyjaśnić, dlaczego karty różnią się kolorami, albo przypomnieć... o zabraniu z powrotem dowodu osobistego, bo niektórzy w emocjach zostawiali go na stole.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?